Szpagat- moje marzenie!
Czym jest szpagat?
wg Wikipedii
figura gimnastyczna, w której nogi są rozciągnięte, tworząc linię prostą wzdłuż podłogi.
Jako, że marzenia trzeba realizować zabrałam się poważnie do pracy nad swoją rozciągliwością :-)
W internecie aż roi się od porad i filmików związanych z rozciąganiem, kilka dla siebie wybrałam. Zobaczę, które najbardziej przypadną mi do gustu lub może znajdę jakąś swoją metodę/ kombinację ćwiczeń.
Rodzaje szpagatu:
- szpagat francuski – jedna noga jest wystawiona w przód, a druga w tył.
- szpagat turecki – rozkrok aż do ziemi.
- skok jette - szpagat w powietrzu.
- ponadszpagat - nogi rozwarte pod większym kątem niż 180 stopni.
- szpagat w staniu.
- igła szpagatowa - szpagat w staniu, w którym jedna noga i obie ręce są na ziemi, a druga noga jak najwyżej w powietrzu.
próba szpagatu tureckiego |
Jak widać jeszcze wiele pracy przede mną :-) ale jestem wyjątkowo zdeterminowana i cel osiągnę!
Co potrzebuję do wykonania szpagatu?
regularność
determinacja
dokładność
chęci :-)
Jeśli to wszystko masz przyłącz się i postaw sobie cel!
Podziękowanie za inspirację i rady dla Agaty z Blue Sweatpants.
Przyłączyłam się do "wyzwania szpagatowego" u Nebeskaa.
Po rozciąganiu pyszne II śniadanie:
Banan i jabłko pokrojone w plasterki przykryte kołderką z jogurtu naturalnego.
Dodatki: zmielone migdały, płatki owsiane, daktyle i pół łyżeczki tymiankowego miodu.
ah...Niebo :-)
Zapraszam również do rozpoczęcie Fat Burning with Agnes.
Wczoraj przedłuzyłam Fat Burning x 3 do 50 minut dodając 16 litrowe obciążenie. Teraz dopiero czuję, że ćwiczę:-)
Pamiętaj, aby przed każdym treningiem wykonać porządną rozgrzewkę w celu uniknięcia kontuzji.
Natomiast po porozciągaj się, by zapobiec bólowi mięśni.
Nie zapominaj o tym , że ćwiczenia mają sprawiać ci przyjemność i satysfakcję:-)
Myśl o treningu ma wywoływać uśmiech na twojej twarzy :-D
Jeśli tak nie jest- poszukaj nowych wyzwań, innych ćwiczeń, wprowadzaj swoje modyfikację, sprawdzaj technikę i poprawność wykonywania ćwiczeń i...
...ciesz się życiem!!
Agnes
No, nie lubię się rozciągać, ale taki szpagat to super sprawa. Najbardziej to się chyba facetom podoba ;)
OdpowiedzUsuńTy to naprawdę jesteś niesamowita:) Twoja energia jest zaraźliwa,i o to chodzi:)
OdpowiedzUsuń16 litrów! Niemożliwa jesteś :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia ze szpagatem ;)
jaaa, kiedyś bym jeszcze zrobiła szpagat, ale teraz to już chyba niemożliwe ;p
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Ja próbowałam się rozciągać, ale strasznie bolał mnie kręgosłup i odpuściłam sobie.
OdpowiedzUsuń16 litrów na taką drobną, filigranową Dziewczynkę? SZOK.
OdpowiedzUsuńZaczynałam od 4 litrów:-) zwiększałam za każdym razem jak czułam, że jest mi za lekko:-) teraz mam 16:P
Usuń16 litrów to nie tak dużo, to normalne obciążenie. Na YT jest filmik jak dziewczyna podnosi 50kg, a zapewne są i takie co podnoszą więcej i wcale nie wyglądają jak kulturystki- mają piękne, jędrne ciała- więc jestem zwolenniczką obciążenia!
Usuńniedawno widziałam jak drobna kobietka podnosiła ponad 70kg :-) takie coś mnie nie kręci, ale obciążenie zmusza mięśnie do większej pracy- także efekty są lepsze
UsuńZgadzam się, efekty są lepsze bo musisz się nadźwigać więcej :P
UsuńI tak jesteś dobrze rozciągnięta! A do którego szpagatu się rozciągasz - francuskiego, tureckiego czy może do obydwóch? :)
OdpowiedzUsuńdo obydwóch:-) a jestem rozciągnięta już trochę bo po każdym treningu się rozciągam:-) co polecam wszystkim!!
Usuńprzez jakieś pół roku rozciągałam się żeby wreszcie zrobić szpagat i niestety nie udało się, ale warto jeszcze raz spróbować.
OdpowiedzUsuńpół roku to trochę dużo:-) może niewłaściwe ćwiczenia na rozciąganie? albo nie rozgrzewałaś mięśni przez? albo za krótko lub nieprawidłowo wykonywały ćwiczenia? Ja sobie daję miesiąc:-)
Usuńżyczę powodzenia w wyzwaniu szpagatowym! :) mnie do tureckiego brakuje więcej niż Tobie, obecnie moim celem jest szpagat francuski, na początek z lewą nową z przodu, gdyż moja lewa strona jest bardziej rozciągnięta :D nie wiem dlaczego, zawsze rozciągałam się równomiernie ;) potem przyjdzie czas na resztę :)
OdpowiedzUsuńja się rozciągam do każdego szpagatu:-) byleby zrobić :D zawsze chciałam, także przyszedł teraz czas na realizację.
Usuńmoje rozciąganie również obejmuje ćwiczenia do szpagatu tureckiego ;) jednak zaczęłam wszystko z myślą o francuskim, wszystko po kolei :) francuski na pewno będzie pierwszym, który uda mi się zrobić, już niewiele mi brakuje :D
Usuńmnie znowu turecki się podoba, a najlepiej na stojąco:-) zawsze chciałam sobie tak stać i nagle "cyk" nóżka w górę:-)
UsuńZawsze chciałam umieć zrobić szpagat i gwiazdę, ale nie ma nic za darmo tak więc nie umiem;> Śniadanie przepysznie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńno właśnie- samo się nie zrobi:-)
Usuńwow ani w polowie nie zrobie takie szapagatu :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ze szpagatem! Ja zrobię na prawą nogę, na lewą trochę mi brakuje, ale niestety rozciągając się w lipcu coś naciągnęłam i niestety dalej pobolewa, ale już powoli wracam do formy :)
OdpowiedzUsuń50 minut takiego wyzwania?? kłaniam się w pas, a tak z ciekawośći, czy robiąc takie ćwiczenia przez 50 minut a 14 spalamy więcej?
OdpowiedzUsuńpytam bo różne artykuły czytam a ostatnio sporo piszą o tym,że krótkie interwałowe ćwiczenia są efektywniejsze jak godzinne (efektywniejsze bo krótkie spalają jeszcze długo po zrobionym treningu) z obciążeniem zaszalałaś :D pamiętam czasy kiedy machałam tymi 5-litrówkami :)
50 minut takiego wyzwania?? kłaniam się w pas, a tak z ciekawośći, czy robiąc takie ćwiczenia przez 50 minut a 14 spalamy więcej?
OdpowiedzUsuńpytam bo różne artykuły czytam a ostatnio sporo piszą o tym,że krótkie interwałowe ćwiczenia są efektywniejsze jak godzinne (efektywniejsze bo krótkie spalają jeszcze długo po zrobionym treningu) z obciążeniem zaszalałaś :D pamiętam czasy kiedy machałam tymi 5-litrówkami :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhaha:-) tak się produkowałaś, że 3 komenty napisałaś:P
Usuńsama wymyśliłam to wyzwanie więc stawiam sobie coraz wyżej poprzeczkę czasem ćwiczę jedno powtórzenie- ale mam dni z pałerem:P i potrzebuje czegoś intensywniejszego, czy spalamy więcej? zapewne podczas samego treningu spalimy więcej, bo więcej się naskaczesz i napracujesz...natomiast szybki, intensywny trening (15min) przyniesie ci więcej korzyści, niż długie, leniwe ćwiczenia- moje ćwiczenia leniwe nie były. Także odpowiedz jest prosta:-)
Wczorajsze 50minut było bardzo intensywne- wyjątkowo, pot się lał...ciężary fruwały, ale zakwasów nie mam- czuje, że mięśnie troszkę są zmęczone...dlatego dzisiaj tylko rozgrzewka i rozciąganie.
dla mnie 50 minut to za dużo- wole to jedno powtorzenie fat Burning...daje popalić. Jak Ty to robisz, że ci sie chce? :-)
Usuńenergia z kosmosu ? ;D
UsuńDzięki za odpowiedź:-) faktycznie jednak sie szmaty dodały...aż 3! :-) podoba mi sie bardzo ten trening i na pewno bede go stosowac w dni niesiłowe
UsuńJeśli chcesz to usuń pozostałe;-) ja ten zestaw Lubie modyfikować. Zmniejszam ilość skakanek, daję więcej przysiadow i pompek. To zależy na co mam ochotę:-) ostatnio robie dużo pompek, zaczęłam od ściany:-D
Usuńod ściany? tzn? robisz pompki przy ścianie, inaczej mówiąc stoisz i pompujesz łapy na ścianie...dobrze rozumiem?
Usuńhaha:D taa;-) stoję i pompuje łapy:D hahaha ale Ty masz teksty :D
Usuńdokładnie! stoję przy ścianie, może metr od niej i robię pompki- nawet potrafię zrobić 10 pompek na prawą i 10 na lewą rękę ale przy ścianie :D a jak zaczynałam to nie potrafiłam nawet 3 zrobić, myślałam, że umrę z bólu ramiom. Obecnie potrafię zrobić 15 pompek męskich. Ale pomogło mi bardzo plank i burpees gdzie przy ich modyfikacji schodziłam do pompki. Może jakiś filmik nagram:P ale muszę do tego dorosnąć emocjonalnie ;-)
ja się nauczyłam robić pompki męskie dzięki insanity,ten program bardzo wzmocnił mi ręce, kiedyś ledwo jedną zrobiłam,dziś tak jak Ty, zrobię 15 w jednej serii. Mój mąż ma uchwyty do pompek, fajny gadżet bo zdecydowanie trudniej się robi pompczary z nimi, także polecam, niedrogi sprzęt a warto go mieć.
UsuńUwielbiam Insanity, tak samo jak P90X i Brazilian But Lift:-) W ogóle Beachbody jest the best!! 2 lata temu zaczęłam Insanity i to było właśnie rzucenie się z motyką na słońce (plułam płucami i traciłam oddech- zastanawiając się czy nie wyplułam ich całych), dopiero teraz jak czasem sobie włączę Szona i jego "YOU CAN DO IT!!" to wiem, że faktycznie dam ram radę...;-)
UsuńFocus T-25 też jest fajny :)
UsuńTwarda z Ciebie dziewczyna :). Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńwow, jesteś wielka! trzymam kciuki, żebyś osiągnęła swój cel!
OdpowiedzUsuńja za młodu umiałam tylko szpagat francuski, teraz szczycę się kwiatem lotosu tylko :)
jak kto kwiatem lotosu? :D tak jak w medytacjach? :D
Usuńo 16 litrów, tożto chba 16 kg, ostra jesteś!!
OdpowiedzUsuńja też jakiś miesiąc temu marzyłam o szpagacie, moje "intensywniejsze" rozciąganie trwało jakiś tydzień, ale Ty jesteś wytrwała i dasz radę! :)
He he :P ale co już przestałaś marzyć o szpagacie ?:D ja się nie poddam:-) jeszcze jak napisałam posta o tym to już nie ma mowy aby się poddać :-) nie mogę zawieść siebie samej :D
Usuń16litrów to tak w sam raz jak dla mnie, chciałabym więcej ale do plecaka mi się już nie zmieści... :|
marzyć nigdy nie przestanę, raczej działać przestałam :D!
Usuńno tak, post z wyzwaniem dodaje motywacji coby sobie lipy nie narobić, a co do obciążenia to znajdź większy plecak, albo przywiąż sznurkiem haha :P
Też się rozciągam do szpagatu :D
OdpowiedzUsuńI jak ci idzie? :-D
UsuńKurczę ja też bym chciała muszę więcej się rozciągać:)
OdpowiedzUsuńponownie przylaczylam sie do wyzwania, ale ciezko mi idzie trzymam kciuki za Ciebie, bo czuje ze znowu zalicze porazke w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńTez zawsze zaliczyłam szpagatowe porażki...ale nie tym razem! ;-)
Usuńtez tak sobie mowie za kazdym razem ;)
Usuńczemu wlaczylas weryfikacje komentarzy???????????
OdpowiedzUsuńMokah weryfikację mam już od 4 miesięcy włączona!!!:-)
Usuńszkoda ze nie widzialam swojej miny jak to przeczytalam :)
UsuńNie pisz mi, że nie wiedziałaś o tym? Przecież komentowałaś posty:] :P
Usuńno ale jakos tak dziwnie sie poczulam jak byla weryfikacje, jakbym calkowicie o tym zapomniala - co sie ze mna dzieje :)
Usuń16 kg to nie jest duże obciążenie, ale lepsze takie niż 2 kg ;) Świetne zdjęcia, super sprawa z tym szpagatem!
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie jest duże, ale wystarczające :-) na chwilę obecną- jak dla mnie!
UsuńZawsze podziwiałam osoby potrafiące wykonać szpagat. Sama nie bede próbowac, bo nasłuchalam się opowieści o konsekwencjach slabego rozciagania do niego i jakos machina mojej wyobraźni się zbyt nakręciła
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała posłuchać takich opowieści :D
Usuńja lubię sie rozciagać, ale szpagatu raczej nie zrobie ;-)
OdpowiedzUsuńChciałabym umieć robić szpagat, ale średnio lubię się rozciągać. :(
OdpowiedzUsuńPóki co powoli po leniwych wakacjach wracam do biegania i rolek.
mi właśnie brakuje rozciągających ćwiczeń, też się muszę wziąć :))
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać, aż nam go pokażesz (bo wiem to na pewno!) ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie odległa galaktyka ten szpagat. Chociaż wiem, że powinnam się rozciągać bo mam straszne przykurcze we wszystkich mięśniach dookoła panewek. I tyle z tego, że wiem a nic nie robię :P
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje efekty :)
he he:-) sama czekam na swoje efekty, ale rozciąganie jest bardzo wolnym procesem w moim przypadku...szpagat zawsze nieosiągalny cel...trzeba to zmienić
Usuńna pewno Ci się uda dopiąć swego podziwiam Cię chciałabym mieć taką fogurę i sprawność jak Ty
OdpowiedzUsuńwiem dobrze dla chcącego nic trudnego :)
zapewne też byś dała radę osiągnąć swoją figurę marzeń..to siedzi w naszej głowie
UsuńDasz radę :)
OdpowiedzUsuńDo szpagatu tureckiego brakuje mi tyle samo,co pani :P Musze zacząć sie do niego rozciągać :3
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :) Też próbowałam rozciągać się do szpagatu, ale brakuje mi tej determinacji, szczególnie po cięższych treningach :D
OdpowiedzUsuńpo cięższym treningu mięśnie są tak rozgrzane, że rozciąganie to przyjemność:D
UsuńChyba że jest godzina 3:30 w nocy i nie mam już siły nawet otworzyć oczu :D
UsuńAle wczoraj spróbowałam i jestem bliżej celu niż myślałam! Więc rozciągam się z Tobą :D
Ja nie próbuje bo i tak raczej szpagat nie jest w moim zasięgu ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś myślałam, że szpagat jest tylko dla akrobatów. Do momentu, gdy zobaczyłam w nim SWOJĄ 65-LETNIĄ MAMĘ, która do szpagatu przygotowała joga..:) Czyli - chcieć to móc!
OdpowiedzUsuńJasne! Spróbuj nie jeść mięsa przez tydzień... Mi to pomogło. Teraz jem lepsze proporcje. Mniej mięsa (i lepszej jakości), a więcej, duuużo więcej warzyw. :)
OdpowiedzUsuńAaa tym drugim śniadaniem narobiłaś mi "smaka"... Idealne po treningu!
O jejku.. a ja jestem strasznym betonem! Tak zwykłam mówić o sobie i swoich hmmm elastycznych umiejętnościach :D Od rozciągania bardziej nie lubię tylko brzuszków. Szacun dla Ciebie !:)
OdpowiedzUsuńskok jette <3 to jest boskie!
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cie za zacięcie do ćwiczeń o.O serio, to obciążenie...
Z innej beczki,wybacz.
OdpowiedzUsuńAle dzisiaj na trasie, byłam Rockym,byłam Rockym.Po biegu stan agonalny :)
Haha:D ja jutro Rockym będę!! :D
Usuńa po biegu zrobiłaś wszystko aby być elastyczna, giętka i rozciągliwa? Czy padłaś na twarz?:P
oczywiście,że zrobiłam wszystko,by być giętka i elastyczna :) potem padłam na twarz.
Usuńech.... tuż przed biegiem nie należy też pić kawy rozpuszczalne z mlekiem,zepsuła mi końcówkę biegu. a raczej to moja głupota,ech:D
czemu ci popsuła? :-)
Usuńbo zaczął mnie brzuch boleć,jakby niestrawność, tak myślę,że to kawa.
Usuńpowinnam się uczyć na błędach,pamiętać,by przed biegiem pić jedynie wodę, nic nie jeść, a już drugi raz się skusiłam,nieładnie.
nie ma nic gorszego niż wzdęty brzuch i uczucie,że brzuch jest wypełniony po brzegi. Ale nieważne, jutro znów wyruszam w trasę,jestem szczęśliwa:)
od biegania do biegania, ostatnio tak liczę moje dni:D
o tak, najgorsze uczucie na świecie jak podczas biegu podskakuje ci zawartość żołądka...już mam to za sobą...
Usuńże tak Cie wciągnęło bieganie :D niesamowite!!
tylko na jak długo?wciąż czekam na ten głosik w mojej głowie,który powie,że było miło,ale to koniec,bo oto na scenę wchodzi nuda i słomiany zapał,pora się pożegnąć i szukac czgoś innego
Usuńboję się tego,bo polubiłam bieganie, a niestety znam siebie heh :)
to jak ci się znudzi to co zrobisz?
UsuńJak się coś takiego pojawiło u mnie to zmieniłam trasę, szukałam nowych ścieżek i wtedy udało mi się pierwszy raz przebiec dystans 5km bez zatrzymki...co dało mi znowu kopa do dalszego działania...trzeba podnosić poprzeczkę- człowiek się uzależnia od sukcesu, także bieganie nie może się znudzić :-)
witaj,podziwiam że dążysz do szpagatu, kiedyś go umiałam i wiem ile trzeba włożyć wysiłku żeby go zrobić ,powodzenia
OdpowiedzUsuńZ ciężarami lepiej nie przesadzać bo można nabawić się przepukliny,pozdr.
OdpowiedzUsuńzmierzyłam! haha :D jakoś mi się udało ;) do tureckiego baardzo długa droga przede mną, brakuje mi aż 50cm! w tę stronę jestem mniej giętka ;) co do francuskiego: z prawą nogą z przodu brakuje około 22cm (jak wspominałam, tę stronę mam znacznie gorzej rozciągniętą), zaś z lewą nogą z przodu brakuje mi około 12cm, ale widzę efekty, ponieważ na początku wyzwania z lewą nogą z przodu (z prawą wówczas nie zmierzyłam) brakowało mi jakoś 22cm :D jednak są to pomiary przy dość mało wyprostowanej nogi z tyłu, ale pracuję nad wszystkim ;) zmierzyłaś ile Ci brakuje? :D
OdpowiedzUsuńJa ćwiczę codziennie.
OdpowiedzUsuńŻyczę ci powodzenia i cierpliwości
Ja ćwiczę codziennie.
OdpowiedzUsuńŻyczę ci powodzenia i cierpliwości