Trening z dziś jest bardzo spokojny, zawiera kombinację różnych ćwiczeń. Chcę pokazać jedno z moich ulubionych, które ostatnio "pali" moje uda. Zanim przystąpisz do ćwiczeń rozgrzewka!! Obowiązkowo ;-)
Ćwiczenie te skradło moje serce i "zakwasiło" konkretnie uda ;-)
Pochodzi z Callanetics z Ewa Bojarską z czasów mojej wczesnej młodości, wygląda bardzo niewinnie, prawda? Jednakże w trakcie intensywnie czuć jak pracują mięśnie ud. Dodatkowo podczas jego wykonywania napinam brzuch.
Jeśli twoją "zmorą" są uda, dodaj to ćwiczenie do swojego treningu. Postaw sobie cel 10 powtórzeń na oswojenie się, jeśli poczujesz, że to za mało dodaj 5, a potem znowu 5 aż twoje mięśnie będą się trzęsły i nie będą miały sił.
Nie słuchaj podczas treningu swojej głowy, która mówi
"odpuść dziś"
"ała to boli, musisz przestać"
"nie chce mi się"
"zrobię 10 i po sprawie"
"przecież ćwiczysz już 10 minut teraz 10godzin lenistwa"
Wyłącz umysł- niech pracuje ciało- przecież pracujesz nad tym aby ono było piękne. Niech "mózg" się nie wtrąca;-)
Każdy kto ćwiczy wie jak to jest kiedy w głowie kłębią się myśli aby przestać ćwiczyć, bo przecież tak fajnie się siedzi pod kocykiem, bo przecież można robić nagle tysiąc innych czynności byle tylko nie ćwiczyć.
Mobilizacja
Sumienność
Asertywność
są
cechami
nad
którymi
trzeba
pracować
.
Rozglądam się nad kupnem Kettlebell, jest to ciężarek w kształcie piłki z rączką.
Zastanawiałam się nad wagą 14kg, ale bardzo się cieszę, że takiego ciężaru nie kupiłam :-)
Wczoraj w moim domu pojawiła się farba 10litrowa i postanowiłam ją użyć do treningu.
Oto moje próby:
Moja dzisiejsza inspiracja i szczerze polecam trening z kettlebell.
Teraz już wiem, że kupię 8-10kg.
Przysiady z obciążeniem x 15 w 3 seriach.
dla porównania przysiad sprzed 5 miesięcy:
Widać ogromną różnicę!
...
Z przymrużeniem oka ;-)
Po treningu nie mogło zabraknąć długiego rozciągania. Było tak długie, że zgłodniałam i postanowiłam przygotować owoce w trakcie jego wykonywania.
efekt pracy:
kiwi+ granat+ melon+ banan
A ty co dzisiaj trenujesz?
Agnes
Polecam Ci tego bloga http://powerworkout.blog.pl/ :) Fajny i dużo o kettlebell :)
OdpowiedzUsuńSkalpel i 5 km zaliczone.
OdpowiedzUsuńZrobiłam bułeczki,pycha. Dziękuję:)
Proszę ;-) przede mną 5km:-) słońce wyszło, ciepło jest- trzeba to wykorzystać!
Usuńooo ja dziś robię bułeczki :D
UsuńTeż planuję zakup kettla, ja zaczynam od 8 kg :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się przymierzyłam do tych 10litrów, bo jakbym kupiła 14kg to bym nie uniosła. Też chyba wybiorę 8kg. Chociaż te 10l nie było takie złe...tylko wiaderko nieporęczne.
Usuńjeżeli chodzi o ketle to jeżeli miałabym kupować to stąd: http://powerworkout.blog.pl/ ketel musi być dobrze wyważony,żeby nie porozwalać sobie nadgarstków.
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o przysiad...wcześniej nie potrafiłaś niżej zejść?
Ja jutro mam iść na crossfit czuje się już obolała a jeszcze soboty nie mamy :D
zeszłam wtedy najniżej jak się dało-wtedy bolały mnie kolana jak próbowałam niżej, teraz progress- bo potrafię:-)
Usuńa gdzie to idziesz na crossfit? właśnie przeczytała...
"Trenują go strażacy, policjanci i komandosi. Stosowała go amerykańska armia i jednostki specjalne Navy Seals. Teraz zyskuje popularność również w Polsce. Crossfit to trening w niczym nie jest podobny do tradycyjnego wyciskania na siłowni."
Agnieszka-wow :O opisz potem o tym na blogu:-)
no to ładne postępy zrobiłaś, gratuluje ;)
UsuńU mnie w mieście otworzyli 3 boxy, idę do jednego z nich. pierwsze zajęcia są darmowe, potem można wykupić karnet open za 100zł więc nie jest drogo. Chcę spróbować swoich sił mimo,że naprawdę boje się. Kolega mówi,że jest to coś naprawdę świetnego, zwykła siłówka to nuda. Zobaczymy.
też bym spróbowała- brzmi konkretnie i też bym się trochę "bała" a raczej byłabym podekscytowana;-)
Usuńjestem,jestem mocno zajarana, od roku się czaiłam aż w końcu zebrałam się :)
UsuńNie boisz się o kolana trenując z obciążeniem? Z tego co się orientuję to całkiem sporo wkładasz do tego plecaka.
OdpowiedzUsuńU mnie trening zapasów - dziś i jutro węglowodany zapychają mój brzuch, przyda się mnóstwo energii dla nóg przed niedzielą :) Wieczorem może rower, w każdym razie bez szaleństw takich jak u Ciebie ;)
W moim plecaku znajduje się od 6 do 16litrów. To zależy od dnia. Dziś 11litrów. Nie bolą mnie kolana, ale też nie wykonuję przysiadów codziennie, a 3 razy w tygodniu. Robię je powoli i dokładnie.
UsuńPonad rok temu miałam kontuzję kolana po zwykłych przysiadach, źle wykonywanych technicznie, także jak wiesz jak prawidłowo je wykonać to możesz podnieść nawet kilkadziesiąt kg.
To jest ta wada ćwiczeń w domu - nie ma nas kto poprawić gdy coś wykonujemy źle.
UsuńMimo wszystko podziwiam za te dociążone przysiady, moje kolana by chyba tego nie udźwignęły, wystarczy, że dźwigają mnie na długich dystansach ;P
Dokładnie..a botem ból podczas kontuzji jest raczej mało przyjemny...
UsuńAleż Ty jesteś pomysłowa :) Najbardziej podoba mi się Twój nowy kettlebell ;) :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
''Nie słuchaj podczas treningu swojej głowy'' no właśnie,muszę to wprowadzić w plan:D
OdpowiedzUsuńŚwietnie z tym przysiadem Ci poszło,ładny postęp:)
p.s. Co wkładasz do plecaka jako obciążenie?:) Ja również myślę o kettlu,ale to przy wpływie jakiejś gotówki:) Narazie dobry byłby taki plecak:D
DO plecaka wkładam wody:-) mam butelki 3x 2l i 2x 5l. Plecak jest dość pojemny, ale jak będę miała ciężarki to będę je wkładać i ewentualnie zwiększać butelkami z wodą.
UsuńA ja mam pytanie, ile trwa zmiana pozycji w tym ćwiczeniu? Ruch ma być niemal statyczny? Czy może bardziej dynamiczny?
OdpowiedzUsuńW tym ćwiczeniu bardziej chodzi o dynamikę, przejście z pozycji 1-3 ma być płynne i zająć 2sek, następnie zejście w dół i powtórka.
UsuńDobry pomysł z farbą ;)
OdpowiedzUsuń10 litrów farby to nie jest to samo, co 10 litrów wody czy 10 kilogramów - farba ma przecież inną gęstość :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest przetestować kettla w sklepie ;)
No i dodatkowo inny kształt, wiaderko było bardzo nieporęczne co też może mnie wpływ na to jak odczułam ciężar.
Usuńto 1 ćwiczenie bardzo fajne - przetestuję!:)
OdpowiedzUsuńWiem, że powinnam napisać coś o ćwiczeniach itp. ale kurczę, kobieto - prężysz się tak seksownie, że nie mogę i to Ci mówi kobieta! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSumiennosc i asertywnosc, nowe motto! Na sciane to przypiac :) Fajne te cwiczenia :) Wiadro zeczywiscie jest mniej poreczne, ale przynajmniej nie kupilas tych 14 kg :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że przypomniałam Ci o Callanetics, cieszę się że mogłam zainspirować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
http://mojeodchudzaniewtuanie.blogspot.com/
Ja dzisiaj skalpel i abs z Mel B ;))
OdpowiedzUsuńZrobiłam ciasto marchewkowe z Twojego przepisu, wyszło bomba! ;)
a ja dzisiaj wykonałam dwa ZWOW-y, wyszło ok 25 minut i dodatkowo 7minutowy zestaw na brzuch, na koniec oczywiście 20min rozciągania ;) mnie głowa przestała już mówić, żebym zrezygnowała z ćwiczeń itp, chyba już wiem, że ze mną nie wygra :D
OdpowiedzUsuńGdy spojrzałam na zdjęcia od razu pomyślałam "skądś znam to ćwiczenie", aż później doczytałam, że Callanetics :D Lubiłam je bardzo ;)
OdpowiedzUsuńnie no, jaka laska z Ciebie! cwczyc z farba :P
OdpowiedzUsuńCo za pozytywny post! Gratulacje z poczynionych postępów! Widać nie tylko ja kombinuję z obciążeniem "domowej roboty". Póki co mam pół kilogramowe ciężarki, ale od czegoś trzeba zacząć:) Dziś zaliczyłam 15minut cardio, ale to chyba jakaś kosmiczna wersja, bo do teraz czuję jak mam poharatane gardło. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńAgnes u Ciebie jak zwykle jakies ciekawostki :), nowe cwiczenie: wlacze do swojego treningu :), rozciagam sie razem z Toba <3
OdpowiedzUsuńPróbowałam, zrobiłam 5 i myślałam, że mi uda odpadną ... super to ćwiczenie!!! Pomysł z wykorzystaniem przedmiotów w domu jako obciążenia bardzo fajny. Trzeba wdrożyć w życie, pewne zasady.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Agusia ja czasami chciałabym faktycznie wyłączyć umysł gdy ćwiczę ;) Jutro spróbuje Twoich ćwiczeń bo właśnie bardzo skupiam się na swoich udach i widzę, że te ćwiczenia to coś dla mnie ;)Koktajl pychotka!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
"wyłączyć" umysł jest początkowo trudne i sama zmagałam się z głosami zwątpienia, ale jak się uda raz to kolejny/ i następny przychodzi łatwo. Podczas ćwiczeń słucham głośno muzyki motywacyjnej z YT, by zagłuszyć myśli;-) albo oglądam śmieszne programy, które zajmują mój mózg:-) trzeba brać się na takie sposoby aby pokonać lenia:P polecam japońskie teleturnieje :D to co się tam dzieje umysł nie jest w stanie ogarnąć :P
Usuńo tak, umysł to nieraz wróg. trzeba na maksa skupić się na ćwiczeniu żeby wyciągnąć z niego jak najwięcej i nie było siły na myśli w stylu "odpuść sobie".
OdpowiedzUsuńsuper postęp jeśli chodzi o przysiad. mam nadzieję że moje z czasem też będą coraz głębsze (robię już "niskie" wykroki, a kiedy zaczynałam to i z tym było ciężko ;) ).
Zostałaś otagowana! :)
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie tym krojeniem owoców przy rozciąganiu :P. Dzisiaj przy mojej dawce stretchingu spróbuję sobie przygotować warzywka do kolacji, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę kupić kettla!
OdpowiedzUsuń1kg!
Do pilatesa:-)
Wszędzie tylko 4 kg.
Daj cynk jak znajdziesz fajny sklep internetowy , w którym mają 1kg , małe kettle!;-)
Mam fajny pomysł na ten trening już od dłuższego czasu...
Szukam jeszcze piłki lekarskie o wadzie 1kg i gryfu o wadze 1kg...
Ale ja szukam na ebayu:] jak znajdę taki 1kg to dam znać :P
Usuńkoktajl wygląda apetycznie ,ślinka cieknie pozdr.
OdpowiedzUsuńTo pierwsze ćwiczenie jest ekstra! Sama wykonywałam go jakieś 2 tygodnie temu. Tylko troszkę za wolne, jak dla mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu jest melon a mnie mango :P
OdpowiedzUsuńracja!! :D
UsuńUwielbiam squaty z obciążeniem :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że pokazujesz zamienniki normalnych obciążeń, powinno to dać do myślenia tym, którzy ciągle szukają wymówek :)
Pozdrawiam
iza-en.blogspot.com
hej
OdpowiedzUsuńplanuję również pójść w Twe ślady i wykorzystacć plecak w tym celu, jednak patrząc na zdjęcie od razu zaczynają boleć mnie plecy.. :/ nie wiem czy osoby ze skoliozą powinny ćwiczyć z takim obciążeniem.. /O.