Gdzie Agnes była kiedy jej nie było ? ;-)
Spontaniczna wyprawa do Polski i jeszcze bardziej spontaniczna do Paryża. Pogoda dopisała, nastroje też!
Podróż rozpoczęła się o 23:00 w niedzielę 1/09.
w oczekiwaniu na prom |
Po 4 godzinach snu ruszyliśmy dalej.
Do Paryża jechaliśmy bez żadnego przygotowania, wiedzieliśmy tylko, że chcemy zobaczyć wieże Eiffla :-)
Przy wjeździe do centrum totalny chaos, trochę podobnie jak w Londynie.
Zaparkowaliśmy auto i ruszyliśmy w poszukiwaniu naszego celu.
Podczas poszukiwań wieży natrafiliśmy na wiele wspaniałych miejsc i zabytkowych budowli.
Notre-Dame |
Idąc wzdłuż Sekwany ogromne wrażenie zrobił na mnie most z kłódkami. Oczywiście powiesiliśmy również naszą kłódkę:-)
Pont des Arts |
Zanim obydwoje zatrzasną własnoręcznie kłódkę muszą sobie ślubować dozgonną miłość, po czym się pocałować, na dowód szczerości intencji. Ma to im gwarantować wieczność trwania tego uczucia.
Aż wreszcie zobaczyłam...
..przeszliśmy ponad 8km, a przed nami jeszcze schody na wieże Eiffla.
Oczywiście można wykupić wjazd windą, ale mnie tam schody niestraszne :D
Kupiliśmy bilet "kombinowany" schody+ winda. Warto było- wspinanie się po schodach dało jeszcze więcej satysfakcji, a widoki zapierające dech w piersiach!
Zachód słońca z 280 metra na wieży jest niesamowity. Cały Paryż magiczny!
21:00 2/09 Ostatnie spojrzenie na kolosa i wracamy do auta, przed nami długa droga!
Aby zobaczyć najciekawsze zakątki Paryża potrzeba minimum 3 dni, a najlepiej tygodnia. Polecam wam to miejsce. Jest przepełnione magią i pozytywną energią. Chcę tam wrócić!!
Agnes
..przeszliśmy ponad 8km, a przed nami jeszcze schody na wieże Eiffla.
Oczywiście można wykupić wjazd windą, ale mnie tam schody niestraszne :D
Kupiliśmy bilet "kombinowany" schody+ winda. Warto było- wspinanie się po schodach dało jeszcze więcej satysfakcji, a widoki zapierające dech w piersiach!
Zachód słońca z 280 metra na wieży jest niesamowity. Cały Paryż magiczny!
Aby zobaczyć najciekawsze zakątki Paryża potrzeba minimum 3 dni, a najlepiej tygodnia. Polecam wam to miejsce. Jest przepełnione magią i pozytywną energią. Chcę tam wrócić!!
Agnes
Wreszcie się odezwałaś! Szczęściaro :D super zdjęcia! Pokaż więcej :)
OdpowiedzUsuńteż czekałam na jakąś notkę:)
UsuńTeż się zastanawiałam dlaczego tak długo Cię tu nie było :) ale dla takich chwil jakie spędziłaś faktycznie warto zrezygnować z "codziennego" życia. A najfajniesze wypady to te spontaniczne!
UsuńKocham Paryż i wracam do niego nieustannie... jest piękny, magiczny i jedyny w swoim rodzaju :) i to prawda... żeby zobaczyć najciekawsze zakątki najlepiej zarezerwować około tygodnia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
przepięknie.mmmmm bosko :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Też kiedyś tam wyruszę.
OdpowiedzUsuńsuper taka spontaniczna wycieczka! byłam już w Paryżu i zakochałam się w tym miejscu <3 mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę miała okazję tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńRozumiem cie :-) też się zakochałam! Ja tam jeszcze wrócę:P
UsuńAle Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJechaliście z Polski czy UK?
Z UK ruszyliśmy, bo to niby po drodze :-)
UsuńŁeeee, a już myślałam, że z Pl można się wybrać promem... Bo ja znad morza prawie ;)
UsuńZazdroszczę jeszcze bardziej! :D
No to mnie zdołowałaś ... Trzeba było ruszyć dupę i nawet bez pieniędzy jechać do Paryża ... Tymbardziej, że dzieliło mnie tylko kilkadziesiąt kilometrów ... Podziwiam za odwagę :) Wiem jak jeżdżą Francuzi i nie odważyłabym się wjechać do Paryża autem - szkoda zderzaków :) Dobrze, że miło spędziłaś czas :)
OdpowiedzUsuńa gdzie to byłaś, że kilkadziesiąt kilometrów dzieliło Cie od Paryża?
UsuńMoja ciocia mieszka podajrze 100 km od Paryża, więc jak już mieszkam się niedaleko Strasburga (po stronie niemieckiej) to wypadałoby rodzinkę odwiedzić, a tu ani do ciocia, ani do Paryża ...
UsuńDziś na jednym z blogów przeczytałam, że nie należy czekać aż spełnią się marzenia, tylko zacząć je realizować! Coś w tym jest:-)
UsuńTakie spontaniczne wyprawy są najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńByłam, zobaczyłam i zgadzam się,że Paryż jest magiczny:)Trochę przereklamowany,ale ma w sobie to coś,to w końcu Paryż.
OdpowiedzUsuńNa ile byłaś?
UsuńJak dla mnie jest za mało rozreklamowany;-) cudowne miejsce cudowne!
na weekend, w tym pół dnia spędziłam w Luwrze:)wiesz co mnie nieprzyjemnie zaskoczyło pełno murzynów pod wieżą, próbujących sprzedaćna siłę pamiątkę za 1 euro,byli strasznie natarczywi i niemili.
UsuńAle do Luwru chciałabym jeszcze wrócić,było super :)
Ja lubię Paryż, warto też zobaczyć Eurodisneyland, zabawa jest przednia!
OdpowiedzUsuńTakże w przyszłości polecam ;)
Buziaczki :*
zainspirowałaś do chwytania po marzenia :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia <3
farciara! szalenie Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńw tym roku 'zadowoliłam' się Pragą, ale za rok koniecznie Paryż!
Ale przepięknie:) Wieżyczkę fajnie tak z bliska zobaczyć i tym bardziej do niej wejść,a ta brama z kłódkami to mnie już ciekawi jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam most z kłódkami to byłam bardzo szczęśliwa, bo gdzieś obiło mi się o uszy, że takie coś w Paryżu jest, no i przypadkiem natknęliśmy się:-)
UsuńA co tam...w Opolu tez mam taki most z kłódkami :D hehehe
Usuńwow! fantastyczna wycieczka <3
OdpowiedzUsuńParyż <3 magiczne miejsce.
OdpowiedzUsuńTakie spontaniczne wypady są najlepsze :) Też mam w planach Paryz, ale to kiedyś przy okazji, bo większe ciągoty czuję do innych miejsc w Europie :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się co się z Tobą dzieje, nawet zaczęłam się martwić :) fajne, ze już jesteś, a Paryż mi się marzy....
OdpowiedzUsuńPięknie tam,super że wycieczka się udała
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę! Piękne zdjęcia :) Cieszę się, że wycieczka się udała :) Zastanawiałam się co u Ciebie. Dobrze, że już wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńale Ci faaajnie! wieża Eiffla to jedno z moich marzeń :D
OdpowiedzUsuńŁAŁ! :) Może to mało modne, czy już raczej powszechne, ale jednak to miejsce jest w jakiś sposób wyjątkowe i mimo, że byłam dwa razy we Francji to w okolicach wieży nie udało mi się być- bardzo żałuję i mam zamiar kiedyś to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńKocham Paryż- cudowne zdjęcia- też bym chciała pojechać na taką wyprawę!
OdpowiedzUsuńOjacie, ojacie zazdroszczę niesłychanie. ;) Paryż to moje niespełnione na razie marzenie...;)
OdpowiedzUsuńCudownie! Uwielbiam spontaniczne wypady.
OdpowiedzUsuńSuper! Piękne zdjęcia i fajna wyprawa.
OdpowiedzUsuńAhhh mój Paryż:) Podpisuję się pod każdym twoim słowem:) Jakby ktoś po tym wpisie zapragnął wiecej Paryza, to zapraszam do mnie:) http://once-upon-a-time-in-paris.blogspot.fr/ Pozdrawiam ciepło i parysko:)
OdpowiedzUsuńcudownie masz ze z Londynu kilka godzin i juz Paris Paris :) dlugo kazalas nam czekac na nową fantastyczną notke :)) wreszcie moja kochana Agnes :))
OdpowiedzUsuńno ty masz do Paryża blisko i stosunkowo niedrogo. ja musiałabym się telepać na lotnisko do Warszawy jakieś 4 godziny, potem samolot więc to już większa wyprawa. zazdroszczę że mieszkasz w Londynie - to takie centrum Europy i jeszcze Francja o rzut kamieniem :-)
OdpowiedzUsuńAch...byłam kiedyś w Paryżu..ale na wycieczce szkolnej - szczerze nie lubię takich wycieczek..bo wszędzie trzeba szybko iść , spokojnie nie dadzą zrobić zdjęcia..szybciej ,szybciej bo jest plan wycieczki itp.. ale i tak jestem zadowolona ! i chętnie bym tam pojechała ! i szkoda , że nie byłam na wieży , na górze..cudowne widoki :)
OdpowiedzUsuńParyż jest fantastyczny! Taki wyjazd chociażby krótki- bardzo dużo daje. Można zobaczyć dużo naprawdę pięknych i imponujących rzeczy :))
OdpowiedzUsuńspox wyprawa.. brawo za spontan.. ale 1 dzien na Paryz to totalna masakra.. bylem na 3dniowym weekendzie eurostarem z ladka rok temu z moja szefowa:-D i bylo nam malo.. montmartre(chyba najlepsza miejscowaB-)..luk triumfalny..wersal(nie polecam totalne badziewie:-P) rejs po loarze.. eiffel oczywiscie.. itd.. aaaa.. bez urazy ale ten most z klodkami to juz norma w kazdym wiekszym miescie.. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBo to zależy kto co lubi- dla jednego badziewie, dla drugiego coś niesamowitego;-) także o gustach nie dyskutujmy.
UsuńA gdzie jeszcze oprócz Wrocławia (gdzie odcinają kłódki) jest taki most- bo skoro to norma to w Londynie też jest ? ;>
gusta.. gustami.. a wersal i ogrody to TOTALNE BADZIEWIE I BASTA!!! :-D kolejka 2h.. jacys afrykanie nonstop zawracaja dupala z ich pamiatkami made in china:-P a sam palac slabiutki.. do tego wszedzie azjaci sie placza z ipadami robiac zdjecia.. do wiedenskiego schoenbrun albo chatsworth w derbyshire sie nie umywa.. aaaa.. i te slynne ogrody.. buehehe... jedna wielka porazka!!! to juz park chorzowski jest bardziej klimatowy:-D a co do mostow... musialbym zrobic jakis wywiad bo jakos nie mam obsesji na ten temat.. B-) osobiscie widzialem i dolaczylem swoje w kaliningradzie:-D podejrzewam ze znajdziesz takie same w... wenecji, rzymie itd itd.. pewnie kazde wieksze miasto z duza rzeka ma taka "atrakcje"
Usuń/greg
aaa... no i prawie zapomnialem.. uwazajcie na ceny w lokalach.. chyba nigdzie nie pilem browca za 11€ no i moja najdrozsza musiala oczywiscie zaatakowac do LV :-D
OdpowiedzUsuńWow.. zaraz zaraz.. czy ja dobrze widze?? mam rozumiec ze.. walczylas dzielnie fiacikiem do polszy??? OMG!!! Total respect baby:-D teraz przyznaj sie.. ile pocisnelas na motorbahnie ta rakieta..B-) hehe.. pozd
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci tego wyjazdu :)
Zdjęcia są prześliczne!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak spontaniczny wypad do Paryża :D
Widoki z wieży są boskie :)
Długo Ci zajęła wspinaczka na sam szczyt?
Zapraszam do polubienia mojego funpage, w najbliższym czasie będą pojawiać się posty dotyczące moich praktyk w Londynie i Twoje uwagi zawarte w komentarzach mogłyby być bardzo przydatne :)
www.calaonawsieci.blogspot.com
Z góry dziękuję!
Pozdrawiam
całaONA