Tyle się pisze o tym, że dieta cud nie istnieje. Właśnie sobie uświadomiłam, że przecież istnieje!! Sama ją stosuję i daje niesamowite efekty.
Dieta cud to nic innego jak zdrowe, świadome i racjonalne odżywianie. Co to oznacza? To myślenie o posiłku jako o budulcu naszego organizmu, bo to jakie materiały wykorzystamy, taki będziemy mieć dom.
...
Wszyscy jemy po to by zaspokoić głód, by przetrwać: tak jesteśmy skonstruowani, ale czy musimy się zapychać tym co wpadnie nam w ręce? Czy może lepiej zaplanować swoje menu, pójść do sklepu na dłużej i poszukać wartościowych produktów czytając ich skład?
Przeprowadzając remont w domu, idę do sklepu z materiałami, które mnie interesują. Oglądam wiele opcji: patrzę na kolor, jakość i cenę. Zwracam na to uwagę ponieważ: każdy ma inny gust i każdemu podoba się co innego; jeśli już coś zmieniam w domu to chcę aby to było trwałe i służyło mi na lata.
Organizuję wyprawy do różnych sklepów- porównując wygląd, jakość i cenę. Po remoncie mogę znajomym doradzać w kwestii doboru materiałów, cen, porównuję sklepy itp. Ponieważ tak mnie pochłonął ten temat, że stałam się początkującym "ekspertem" ;-)
Tak samo zrobiłam kilka miesięcy temu, ale poszłam do sklepu spożywczego i szukałam materiałów do budowy sylwetki marzeń.
Zwracałam uwagę na smak, bo przecież każdy ma inne preferencje.
Czytałam etykiety i porównywałam ceny. Organizowałam wyprawy do różnych sklepów w celach zapoznawczych z asortymentem i cenami.
Po tygodniu mniej więcej wiedziałam co powinnam wkładać do koszyka, a czego nie. Po 8 miesiącach dokładnie wiem co mój organizm potrzebuje. Zdrowe zakupy stały się rutyną, zajmują tyle samo czasu co innym, są bardziej smaczne, dają poczucie satysfakcji i wewnętrznego spokoju, a co najważniejsze są fundamentem stabilnej wagi.
Dieta cud istnieje!
To nic innego jak:
świadomość tego co jesz (jakość)
podejmowanie dobrych decyzji (cena)
kolory na talerzu (gust smakowy).
...
Trafiłam ostatnio na czekoladę, która ma tylko 4 składniki i nie ma cukru, a jego zamiennik ksylitol. Dla mnie to niesamowite odkrycie!
Przeprowadzając remont w domu, idę do sklepu z materiałami, które mnie interesują. Oglądam wiele opcji: patrzę na kolor, jakość i cenę. Zwracam na to uwagę ponieważ: każdy ma inny gust i każdemu podoba się co innego; jeśli już coś zmieniam w domu to chcę aby to było trwałe i służyło mi na lata.
Organizuję wyprawy do różnych sklepów- porównując wygląd, jakość i cenę. Po remoncie mogę znajomym doradzać w kwestii doboru materiałów, cen, porównuję sklepy itp. Ponieważ tak mnie pochłonął ten temat, że stałam się początkującym "ekspertem" ;-)
Tak samo zrobiłam kilka miesięcy temu, ale poszłam do sklepu spożywczego i szukałam materiałów do budowy sylwetki marzeń.
Zwracałam uwagę na smak, bo przecież każdy ma inne preferencje.
Czytałam etykiety i porównywałam ceny. Organizowałam wyprawy do różnych sklepów w celach zapoznawczych z asortymentem i cenami.
Po tygodniu mniej więcej wiedziałam co powinnam wkładać do koszyka, a czego nie. Po 8 miesiącach dokładnie wiem co mój organizm potrzebuje. Zdrowe zakupy stały się rutyną, zajmują tyle samo czasu co innym, są bardziej smaczne, dają poczucie satysfakcji i wewnętrznego spokoju, a co najważniejsze są fundamentem stabilnej wagi.
Dieta cud istnieje!
To nic innego jak:
świadomość tego co jesz (jakość)
podejmowanie dobrych decyzji (cena)
kolory na talerzu (gust smakowy).
...
Trafiłam ostatnio na czekoladę, która ma tylko 4 składniki i nie ma cukru, a jego zamiennik ksylitol. Dla mnie to niesamowite odkrycie!
W smaku: dokładnie taka sama jak gorzka czekolada z cukrem, ale nie rozpływa się w ustach :-)
Cena takiej czekolady to 2,50Ł (zwykła gorzka czekolada kosztuje 1,50Ł).
W składzie jest tajemnicza lecytyna słonecznikowa:
Lecytyna w organizmie człowieka jest bardzo ważnym elementem składowym mózgu i tkanki nerwowej, stanowi barierę ochronną ścian żołądka, ma wpływ na gospodarkę cholesterolową. Opóźnia procesy starzenia, pełni funkcje ochronne wobec wątroby, wspomaga wykorzystanie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, podnosi sprawność krążenia krwi.
Brzmi jak raj na ziemi, więc...
czekolada na zdrowie :D
podoba mi się porównanie budowania sylwetki, do remontu własnego mieszkania i faktycznie mnóstwo w tym prawdy : )
OdpowiedzUsuńpochwalę Ci się Agnes, powoli zaczynam przestawiać się na zdrowe jedzenie, zwracam uwagę na to co jem, a inspiracją jesteś między innymi Ty! : )
Cudownie!! :-) Jest mi bardzo miło! Wiesz...bo właśnie jak chcesz mieć piękne ciało to musisz przeprowadzić remont ;-)
UsuńW sumie gdy się człowiek zastanowi to przyznaję Ci 1000 % racji ;) A Twoje rady i wygląd to silnik do działania, pełen mocy :) Daj czadu :)
OdpowiedzUsuńzdrowe jedzenie to podstawa. też jestem tego zdania że trzeba o swój organizm dbać :)
OdpowiedzUsuńGdzie kupilas czekolade? Co do diety cud to masz racje, nie ma drogi na skroty. Jedynie zdrowe jedzenie dobrej jakosci moze zdzialac cuda. :)
OdpowiedzUsuńW sklepie ze zdrową żywnością:) w Londynie.
UsuńTez mieszkam w UK, dlatego pytam. :) poszukam w Holland&Barrett, moze tam cos takiego znajde. :)
UsuńMarket Place Health Food :-) ale to chyba taki mały sklepik tylko w Acton. Na opakowaniu jest strona producenta www.plamilfoods.co.uk :)
UsuńDziewczęta nie kuście, bo w Polszy jej nie ma:( Zaczynam kopać może znajde zamiennik u nas:) Pozdrawiam Marta.T
Usuńp.s Agnieszko mam wrazenie że Twoje nogi naprawde robią się fit:) Nie to że wczesniej nie były, ale teraz to krzyczą hehe:D
Oj uwierz mi, że wcześniej do słowa fit im wiele brakowało, ale teraz powoli zaczynają coś przypominać fitopodobnego ;-)
UsuńPodobno w Społem na dziale ze zdrową żywnością jest podobna czekolada, ale nie znam dokładnie składu- więc jeśli coś znajdziesz w PL, daj proszę znać.
Widziałam foto które dodałaś kiedys i ta noga naprawde ladnie wycwiczona:) a co do czekolady to chyba pokuszę się tu http://www.ksylitol.com/sklep-detaliczny/view/category/virtuemart_category_id/7.html Marta.T
UsuńBardzo dobrze napisane! Zresztą jak zwykle, bo każdy Twój post taki jest :) Nic tylko wprowadzać w życie tę dietę cud! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńPodobno zapisałaś się na siłownię? Super.
OdpowiedzUsuńOczywiście,że dieta cud istnieje,tyle,że dla niektórych jest pod tą nazwą dopisek :jak schudnąć 5 kg w tydzień.I tutaj jest problem,bo się nie da.Ale pewne rzeczy trzeba przeżyć,by zrozumieć.
O czym to ja miałam pisać?Nie wiem.Aaaa, fajna czekolada, to jest prawdziwy cud :P
A pewnie, że zapisałam :-) 5Ł za miesiąc to prawie nic :-) jutro zajęcia z pilates, a w piątek rozmowa z trenerem, badania ciśnienia -ogólny wywiad.
UsuńC do diety- to do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć..czasem sie o nich wie, ale nie ma siły by wdrożyć w życia.
To prawda,żeu Was już jest w sprzedaży 3 część Dziennika Bridget Jones?To nie fair, u nas pewnie w przyszlym roku będzie.
Usuńco ta siłownia jest taka tania? to na pewno siłownia Agnes ?!?!?!
UsuńA kto Ci robi te fotki?jakiego programu do obróbki zdjęć używasz? jeśli mogę spytać :P
UsuńNie wiem nic na temat Bridzit Dzons :-)
UsuńNie wiem czemu ta siłownia taka tania :-) Ale na pewno to siłownia :D widziałam sprzęt- no chyba że się maskują :]
Fotki robię sobie sama- telefonem- do kadrowania i rozjaśniania używam photoshopa, niestety nie zawsze wychodzą dobre jakościowo i są ciemne, bo mam złe oświetlenie, ale jakoś daję radę :-)
ciekawe jak zrobiłaś telefonem pierwsze zdjęcie?
Usuńuważaj na siebie,to,że są 2 maszyny,nie znaczy,że to siłownia :P
Każde zdjęcie z dzisiejszego posta jest moje. Jako statywu używam szklanki no i samowyzwalacz na 10 sekund- cyk i gotowe.
Usuńsprytne :P
Usuńżycie Cię nauczyło?
Jestem kreatywna :D mam wyobraźnię i twierdzę, że nie trzeba mieć sprzętu aby coś robić i to nie chodzi tylko o treningi, ale ogólnie tak w życiu. Nie trzeba kupować drogich rzeczy by dobrze wyglądać, a w prostocie można odnaleźć o wiele więcej niż gdziekolwiek.. ;-)
UsuńJak masz wyobraźnie to z niczego tworzysz coś!
jezu Brigita załamujesz mnie :D nie wpadłaś nigdy na to żeby walnąć fotę samowyzwalaczem? :D
Usuńdieta cud istnieje...pewnie! :)
wpadłam. ale nie telefonem.
Usuńa którego photoszopa używasz Agnes?
spadaj matko polko, jesteś niemiła i mi dokuczasz :P
CS3, ale jest trochę skomplikowany jak dla początkującego ;-) polecam Picasa- program do obróbki zdjęć- jest bardziej przejrzysty i od niego zaczynałam swoją przygodę z tworzeniem grafiki...chociaż wtedy to była tylko zabawa.
UsuńDzięki:)
Usuńjak najbardziej to wspaniała dieta cud :D czekolada z takich składem jest świetna! niestety nie widziałam w Polsce nigdzie takiej
OdpowiedzUsuńa szukałaś? ;-) czasem czegoś nie widzimy, bo nie szukamy tak naprawdę :P w sumie nie wiem czy jest ona w PL :-)
Usuńrozglądałam się po sklepach ze zdrową żywnością, ale nie ma ich wiele w moim mieście ;) ale muszę przejść się znowu, może w międzyczasie zmienił się asortyment ;)
UsuńPiękne efekty daje ta Twoja dieta cud ;)
OdpowiedzUsuńJakie chude plecki ;))
OdpowiedzUsuńJak ładnie to napisałaś! Zgadzam się z tą dietą. Jedyny cud przynosi piękne zdrowe odżywianie przez całe życie a nie miesiąc czy rok :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie nr 1 - wow!!
I nawet nie chodzi o jakąś szczególną dietę, ale o świadomość wyboru i chęci na pewne trwałe zmiany :-)
Usuńto fakt trzeba trochępochodzić po sklepach i poszukać, ale warto. Ja ostatnio trafiłam na zdanie : jesteś tym co jesz: nie bądź tani, nie bądź szybki, nie bądź odpadkiem - czy jakoś tak w wolnym tłumaczeniu... trafiło to do mnie
OdpowiedzUsuńDużo w tym prawdy...kiedyś wciskałam "śmieci" w siebie dziwiąc się czemu nie widzę efektów? Nieświadomość pewnych spraw, lenistwo żywieniowe- nawet przy intensywnych treningach = mizerny efekt.
Usuń''jako o budulcu naszego organizmu, bo to jakie materiały wykorzystamy, taki będziemy mieć dom.'' cudownie to porównałaś :) Masz w zupełności rację co do świadomego wyboru:)
OdpowiedzUsuńA ta czekolada to rzeczywiście coś nowego:D Nie widziałam jeszcze takiej:)
piękna sywetka i zdrowe podejście ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tym drugim zdjęciem! bardzo dobrze napisane, znowu się powtórzę ale dzięki ze jesteś :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to napisałaś i ujęłaś całą prawdę - to tak samo jak byśmy mieli konia wartego 3 miliony złotych, wygrywa wszystkie wyścigi i wystawy, przynosi milion złotych dziennie zysku i czym go żywimy ? tym co najzdrowsze i zbilansowane, pełne mikro i makroelementów, jedzonko podajemy regularnie i racjonalnie bo jest on dla nas najważniejszy i najcenniejszy!!! Dlaczego więc siebie traktujemy inaczej! jak śmietnik! przecież jesteśmy tak samo cenni jak ten wartościowy koń
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Właśnie- można to porównać do wielu innych sytuacji. Długi czas traktowałam swój organizm jak śmietnik- 30 lat...teraz to zmieniam :-)
Usuńw naqszYm kraju napewno takiej nie znajde a jak znajde to pewnie za 2 dychy:((
OdpowiedzUsuńmasz rację dieta cud istnieje! każdy musi ją znaleźć dla siebie;-)
OdpowiedzUsuńdobrze mówisz! Należy tez prawidłowo pracować na swoją sylwetka od wewnątrz :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
przestawienie się na zdrową żywność w moim przypadku nie jest takie łatwe. ćwiczę już 50 min dziennie na orbitreku do tego brzuszki i przysiady ale efektów nie widać.
OdpowiedzUsuńTo teraz już wiesz czemu. A po drugie ćwiczysz chyba od kilku tygodni- na efekty trzeba czekać miesiącami..to nie jest tak, że poćwiczysz trochę, zrobisz sobie mini dietkę i już wyglądasz jak aniołki Victoria's Secret...
Usuńssanie oleju to właśnie od Ciebie ściągnęłam. Myślałam, że będzie bardziej nieprzyjemne ale jest ok.
UsuńWidzę, że dużo zmieniasz na lepsze- zobaczysz że ciało się odwdzięczy, ale bądź cierpliwa! Warto :-)
UsuńAgnes , ty ssiesz olej ?!?! I wszystko jasne :P
Usuńpisałam o tym :D może się ta metoda wydawać dziwna, niedorzeczna, może nawet głupia...ale jak spróbujesz i zobaczysz pewne efekty to możesz być zaskoczona :-) Ssanie oleju stosuje od ponad roku z drobnymi przerwami :-)
UsuńBrzmi perwersyjnie :P
UsuńPięknie wygladasz *_* czy doradzisz mi jakie ćwiczenia najlepiej wykonywać na wyszczuplenie nóg? :) Może masz jakieś ulubione? :*
OdpowiedzUsuńO jeju, mam bardzo dużo ulubionych ćwiczeń na nogi,ale w skrócie: bieganie, skakanie, przysiady, ściana płaczu, wykroki, zakroki :-) i tyle :D
UsuńDziękuje :) A ja słyszałam, że bieganie pogrubia nogi :((
UsuńDopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz :) mnie wyszczupla!
UsuńNie cierpię gorzkiej czekolady , fujcia :(
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! :)
OdpowiedzUsuńpieknie to wszystko ujete <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się Tobą całkowicie w jednym, do diety trzeba dojrzeć, ta świadomość własnego ciała i dobre wybory biorą się z dobrego kontaktu z samym sobą, z bycia przy sobie (tak nieco psychologicznie) i uświadomienia potrzeb, priorytetów i nakreślenia celów.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja determinacja. Fajnie, że motywujesz tyle dziewczyn.
Dopiero dojrzałam po 30. Lepiej późno niż wcale ;-)
UsuńDokładnie, zgadzam się z Wami :)
UsuńKiedyś niby mi się wydawało, że jem zdrowo- a jadłam marnie. Świadomość celu, swojego ciała, dojrzałość i też lepsza znajomość produktów i odżywiania to jest "dieta cud" ;)
świetna ta czekolada, ciekawe kiedy w Polsce uświadczymy podobnych pyszności
OdpowiedzUsuńMy mieszkamy w Polsce i kupiliśmy ją w sklepie eko :)
UsuńCzyli internet kłamie, Blog Agnes prawdę Ci powie! Staram się zdrowo odżywiać, ale słodycze to moja pięta Achillesowa i muszę je chociaż ograniczyć.
OdpowiedzUsuńTeż mamy tą czekolade :) Bardzo sobie chwalimy :)
OdpowiedzUsuńTeż mamy tą czekolade :) Bardzo sobie chwalimy :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie - kiedyś dieta kojarzyła mi się z umieraniem z głodu i 200 kcal, teraz dieta to dobre nawyki żywieniowe i sposób myślenia ;)
OdpowiedzUsuń