Zostałam zaproszona przez Brigittę do zabawy "7 faktów o mnie".
Rok 2013 jest rokiem przełomowym pod wieloma względami, wiele w sobie zmieniłam i w swoim życiu.
Także zapraszam do czytania:
7. Zmiana miejsca zamieszkania:
Londyn!
Przeprowadziłam się pod koniec 2012 roku, ale w 2013 go poznałam, zwiedziłam i zakochałam się do szaleństwa.
Więcej na: Londyn
6. Porzucenie słodyczy:
mój ostatni kawałek cukrowego tortu zjadłam 03/03/13 :-)
Od tego czasu nie jem słodyczy- zrezygnowałam z cukru pod każdą postacią. Jak widzę w składzie cukier produkt odkładam.
Dlaczego nie jem cukru? Więcej na: Jedź mądrze
5. Zmiana nawyków żywieniowych:
To był i ciągle jest bardzo pracochłonny proces, którego nie da się zmienić w kilka dni. Jako, że zależy mi na zmianach na zawsze, to porzucam "złe" produkty etapami i stosuję zasadę "małych kroczków". Tak jak porzucenie słodyczy nastąpiło z dnia na dzień- tak dania jakie zjadam każdego dnia są ciągle modyfikowane, po to by dawały dużo przyjemności z jedzenia, a jednoczenie były bardzo prostymi i zdrowymi potrawami.
Zasady: Kolory Na Talerzu oraz Świadomość Wyboru
4. Otwieranie się na ludzi i realizacja założonych celów:
W tym roku uczestniczyłam w dwóch kursach językowych (zdobyłam dwa certyfikaty), poznałam bardzo dużo ciekawych ludzi. Podjęłam się pracy dla London Transport Museum, dzięki czemu zapoznałam się z historią Londynu.
3. Wprowadzanie naturalnych metod na wzmocnienie systemu immunologicznego:
Moją metodą na wzmocnienie jest odczyszczanie się z toksyn, które zalegają w organizmie. Toksyny są przyjmowane w jedzeniu, napojach, w kosmetykach, w powietrzu. Nasz organizm nie jest w stanie poradzić sobie z ich nagromadzeniem i potrzebuje naszej pomocy. Dlatego wybrałam Ssanie oleju olejem kokosowym oraz picie wody z cytryną. Wprowadziłam również pokrzywę i skrzyp polny.
"Pokrzywa ma działanie
oczyszczające organizm ze złogów kwasu moczowego, odprowadzania
złogów żółciowych przewodów żółciowych. Dzięki czemu odtruwa organizm, zmniejsza nadmierną potliwość, poprawia
pracę wątroby i wzmacnia żołądek." źródło
Natomiast skrzyp polny ma działanie odtruwające i jest cennym źródłem krzemu i potasu.
2. Porzucenie tabletek przeciwbólowych i leczenie się metodami naturalnymi.
Natomiast skrzyp polny ma działanie odtruwające i jest cennym źródłem krzemu i potasu.
2. Porzucenie tabletek przeciwbólowych i leczenie się metodami naturalnymi.
Dlaczego porzuciłam tabletki przeciwbólowe? Może dlatego, że wraz wprowadzeniem w jadłospis dużej ilości warzy i owoców oraz zmiany potraw na zdrowe, a dodatkowo poprzez oczyszczanie się z toksyn- przestały mi być potrzebne. Bóle menstruacyjne, bóle głowy itp. nie są już obecne w moim życiu. Natomiast jak czuję, że chce mnie "złapać" choroba stosuję cytrynę, miód, czosnek, cebulę, wietrzę pomieszczenie w którym przebywam, piję ciepłe herbaty ziołowe- to działa!
Oczywiście jeśli będę potrzebowała farmakologicznych działań, bo nie będzie innego wyjścia to nie odmówię, ale staram się by mój organizm sam zwalczał bakterie i wirusy.
Polecam nalewkę czosnkową, do której przekonała mnie moja mama:
1 główka czosnku przeciśniętą przez praskę zalewamy sokiem z 2 cytryn,
dodajemy 2-3 łyżki miodu i zalewamy 2 szklankami ciepłej wody.
Odstawiamy na 48h w ciemnym miejscu. Pijemy 1-3 łyżek dziennie (najlepiej wieczorem).
1. AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:
Bieganie, ćwiczenia, treningi- lek na każde zło :-)
Aktywność fizyczna nie tylko wspaniale wpływa na wygląd mojego ciała, ale uspokaja mnie i daje dużo radości.
Rok 2013 pod względem aktywności fizycznej był niesamowity. Pokochałam to, a trening stał się rutyną.
Oczywiście jeśli będę potrzebowała farmakologicznych działań, bo nie będzie innego wyjścia to nie odmówię, ale staram się by mój organizm sam zwalczał bakterie i wirusy.
znalazłam na: www.fresh-market.pl |
1 główka czosnku przeciśniętą przez praskę zalewamy sokiem z 2 cytryn,
dodajemy 2-3 łyżki miodu i zalewamy 2 szklankami ciepłej wody.
Odstawiamy na 48h w ciemnym miejscu. Pijemy 1-3 łyżek dziennie (najlepiej wieczorem).
1. AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:
Bieganie, ćwiczenia, treningi- lek na każde zło :-)
Aktywność fizyczna nie tylko wspaniale wpływa na wygląd mojego ciała, ale uspokaja mnie i daje dużo radości.
Rok 2013 pod względem aktywności fizycznej był niesamowity. Pokochałam to, a trening stał się rutyną.
łeee żadnych pikantnych szczegółów...nuuuda :P
OdpowiedzUsuńNie ma świństw,nie ma zabawy :)
UsuńAle to jest fajny post,podoba mi się,co prawda liczyłam na te zboczone i pikantne szczegóły,ale jakoś przeżyję ten zawód :P
Jak bez alkoholu da się bawić, to i bez świństw też...;>
UsuńKurs językowy to mój plan na nowy rok, muszę w końcu dorobić się certyfikatu z hiszpańskiego. Zazdroszczę Londynu, nigdy nie byłam w Anglii. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo udany rok :) Ja także zaczęłam jeść zdrowo i z głową, wrzuciłam do swojego życia dużo aktywności (codzienny trening!). Marzę, żeby w najbliższym czasie po skończeniu szkoły przeprowadzić się do Anglii :)
OdpowiedzUsuńWarto tu przyjechać- dla zdobycie doświadczenia, dla nauki języka oraz zwiedzenia ciekawych miejsc :-) Warto trenować, ale równie ważny jest odpoczynek- nie trenuj codziennie.
Usuńwypróbuję tę nalewkę ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że miałaś bardzo udany rok. Niech Nowy Rok obfituje w same sukcesy. :*
OdpowiedzUsuńDziękuję, również życzę dużo sukcesów i samorealizacji w Nowym Roku :-)
Usuńoo super fakty wiele się działo:)
OdpowiedzUsuńAle zmiany! Gratuluję :) Nie potrafiłabym odwrócić wszystkich swoich nawyków o 180 stopni:)
OdpowiedzUsuńoby ten nowy rok 2014 był dla Ciebie równie owocny ;)
OdpowiedzUsuńPrzez ten rok zmieniło się też Twoje ciało :) które każdy z pewnością podziwia ;)
OdpowiedzUsuńEfekty cielesne są skutkami ubocznymi wszystkich działań :-)
UsuńTa nalewka musi być okropna :P Ja zdecydowanie bardziej wolę syrop z cebuli :D
OdpowiedzUsuńOby przyszły rok był jeszcze lepszy! :)
to zależy kto co lubi, jako że kocham czosnek to jej smak mi absolutnie nie przeszkadza- wręcz bardzo ją lubię :> i polecam.
UsuńDziało się u Ciebie i to bardzo ciekawie:) Nie bez powodu jesteś jedną z moich inspiracji,a tym wpisem odpowiedziałaś dlaczego:)
OdpowiedzUsuńŻyczę aby Nowy Rok był dla Ciebie jeszcze lepszy:):* Wszystkiego co sobie wymarzysz:)
Kiedyś mieszkałam :) i Londyn tez uwielbiam, czesto tam wracam :) super post :P
OdpowiedzUsuńjesteś inspiracją na kolejne lata ;) trzymaj tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńJuż Ci kilka razy mówiłam, że jesteś chodzącą motywacją:)
OdpowiedzUsuńJa słodycze odstawiłam i od razu lepiej się czuję:)
W Londynie będę w marcu :)
Londyn jest piękny- zapraszam :-)
UsuńNo oczywiście, że bez słodyczy człowiek czuje się lepiej- nie wiem jak mogłam to jeść :-) jest przecież tyle innych lepszych "rzeczy" do jedzenia :-)
Świetna notka! :))
OdpowiedzUsuńwielka jesteś w tym co robisz! w nowym roku życzę dalszej wytrwałości w osiąganiu zamierzonych celów :)
OdpowiedzUsuńZ tego wynika, że ten rok był dla Ciebie jedną wielką pozytywną zmianą. Obyś każdy następny wspominała równie dobrze! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze w następnym roku będę się mogła pochwalić równie długim stażem "bez słodyczy" ;)
Ze słodyczami jest różnie ale warto odstawić cukier raz na zawsze. Jest tyle lepszych słodkich dań bez cukru, że aż sama jestem zdziwiona ich różnorodnością.
UsuńOj tak ten rok był przełomowy.
Super notka i bardzo fajny rok 2013 gratuluje tylu wspaniałych zmian!
OdpowiedzUsuńsuper wpis :) wiele fantastycznych zmian w tym roku :) chciałabym kiedyś pojechać do Londynu ;) ja również nie stosuję tabletek przeciwbólowych, bo w zasadzie nic mnie nie boli :D a gdy czuję, że przeziębienie nadchodzi leczę się cytryną, miodem i czosnkiem zanim rozłoży mnie choroba na całego, zanim będę zmuszona przejść na antybiotyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :) Dużo się o Tobie dowiedziałam,
OdpowiedzUsuńGratuluje! Jesteś wielka.
P.S. Jak to się stało, że zamieszkałaś w Londynie? I czy długo uczyłaś się angielskiego? Mogłabyś napisać post o tym :) Pozdrawiam!
Mogę kiedyś napisać o tym post ;-) ale angielskiego ciągle się uczę...i jeszcze długo uczyć się będę, aby mówić perfekt. Ale pół roku kursów i rozmów - tyle czasu potrzeba aby dogadywać się i komunikować w miarę normalnie. A zamieszkałam tutaj, bo mój narzeczony szukał pracy w Londynie i ją dostał. Także spakowaliśmy cały nasz dorobek do auta i ruszyliśmy 1600km na podbój Londynu ;-)
UsuńNo no, te fakty to właściwie wielkie, POZYTYWNE osiągnięcia! Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńGratuluje zmian :)
OdpowiedzUsuńRewolucyjny ten ROK dla Ciebie był widać :))) Wszystko zmiany na lepsze :)
OdpowiedzUsuńSuper post! Mordka mi sie cieszy :)
OdpowiedzUsuńGratulacje Kochana, odwalilas kawal dobrej roboty!!!
Super post! Mordka mi sie cieszy! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje Kochana odwalilas kawal dobrej roboty! :*
O całkiem ciekawy Tag, zazdroszczę, że tak wiele zdziałałaś :).
OdpowiedzUsuńCiekawe podsumowanie,wszystko super
OdpowiedzUsuńwidać,że ten 2013 rok był dla Ciebie szczęśliwy :) najbardziej zazdroszczę Ci przeprowadzki do Londynu,a także wytrwałości w nie jedzeniu słodyczy!
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego w nowym roku!! :)
Super :) Życzę, żeby następny rok był jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuń'London is /always/ a good idea' :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
A czemu Londyn?
OdpowiedzUsuńFajne jest to, że zawsze towarzyszy Ci uśmiech - mam nadzieje, że to sie nigdy nie zmieni :)
Londyn dlatego, że to miasto możliwości- każdy znajdzie tutaj coś dla siebie! :) Niesamowite miejsce tryskające pozytywną energią z każdego zakamarka :-P
Usuńmoja wioska też jest wioską możliwości,zależy jak leży :P
UsuńJesteś dla mnie ogromna inspiracja jeżeli chodzi o zmianę nawyków żywieniowych : ))
OdpowiedzUsuńFajnie masz, że już w tak młodym wieku wiesz co jest dla Ciebie dobre i mądrze wybierasz:) Mnie dojście do tego zajęło sporo lat;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
30 lat myślenia to trochę sporo ;-) ale lepiej późno niż wcale...
UsuńUwielbiam czytać Twoje posty ;)) Dobrze napisane-sport to lek na każde zło!
OdpowiedzUsuńP.S. Dodaję do obserwowanych i ulubionych :))
Zazdroszczę samozaparcia. Londyn bardzo chciałabym zobaczyć, zdjęcia cudne. Podobnie staram sie łączyć przyjemne z pożytecznym i pozwalać sobie na słodkości jeśli mają jakieś wartości odżywcze korzystne dla organizmu np. prawdziwe kakao z miodem itd, sportu jednak nie uprawiam za bardzo;> Brak silnej woli;)
OdpowiedzUsuńPolecasz jakiś konkretny olej kokosowy?
OdpowiedzUsuńTrafiłam na blog przypadkiem, ale tu super! dodaję do obserwowanych będę zaglądać :***
OdpowiedzUsuńMocje 7 faktów/zmian,ale widzę wytrwałość jest!:) Super,że potrafisz wytrwać w ćwiczeniach i braku słodyczy :)
OdpowiedzUsuń