Zdrowe jedzenie to przede wszystkim smaczne jedzenie.
Zmiana nawyków żywieniowych zapoczątkowałam w swoim życiu 9 miesięcy temu. Wraz ze zmianami porzuciłam całkowicie cukier i słodycze, przyjęłam zasadę "jem tylko to co sama zrobię", kupuję produkty dobre jakościowo, czytam etykiety i wprowadzam kolory na talerz.
Śniadanie:
kasza kuskus z cynamonem i imbirem oraz bananem, winogronami i avocado.
Pół szklanki kaszy kuskus z cynamonem i imbirem zalewam gorącą wodą i zostawiam pod przykryciem na 5 minut, po tym czasie dodaję owoce.
II śniadanie-
zapiekanki na chlebie (własnego wypieku) z serem edam, pieczarkami, papryką i oliwkami + ketchup z pomidorów własnej roboty.
Przepis na chleb:
Przepis na ketchup domowej roboty.
Obiad:
pół piersi z kurczaka w słoneczniku smażona na oleju kokosowym, jedno jajko sadzone z koperkiem, solą i pieprzem, dodatki: ziemniaczki z koperkiem i brokuły.
Kolacja:
warzywa duszone z jajkiem sadzonym
W między czasie zajadam się plackiem kokosankowym :-)
2 jajka
200g kokosu
ksylitol 3 łyżki (zależy od upodobania)
olej kokosowy do posmarowania blachy
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę- dodajemy żółtka, kokos i ksylitol. Mieszamy.
Nie musisz dodawać żółtek jeśli nie chcesz- wtedy też masa będzie bardziej zbita i możesz uformować na blaszce "klasyczne kokosanki".
Moja masa była trochę lejąca- dlatego powstał placek.
Pieczemy w temperaturze 170 stopni przez 15 minut.
PYCHA!! :-)
Na śniadanie, lub jako posiłek do pracy lub może jako deser? Placuszki owsiane.
2 jajka
pół szklanki płatków owsianych
banan
cynamon, imbir
Wszystko wkładam do blendera, a następnie smażę na patelni na oleju kokosowym.
Kolory na talerzu to też kolory w życiu :-)
Takie posiłki poprawiają nastrój, kolory dobrze wpływają na mnie i sprawiają, że częściej się uśmiecham ;-)
Także, jeśli masz zły dzień, nie czujesz się za dobrze: fizycznie lub psychicznie przygotuj posiłek wg zasady "kolory na talerzu".
o takiej porze taki apetyczny post. te dania wyglądają mega smakowicie :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności mniam ,na pewno zdrowe i pyszne
OdpowiedzUsuńMmm pyszniutko :) Wszystko wygląda bardzo apetycznie :) Kiedyś uwielbiałam grahamki - teraz ich nie jem, wybieram chleb pełnoziarnisty. Piękne zdjęcia - czym je robisz?
OdpowiedzUsuńtelefonem: Samsung Galaxy S III mini- jakoś daje radę- ale marzę o profesjonalnym sprzęcie :)
UsuńOglądam w nocy takie pyszności i od razu robię się głodna ;))
OdpowiedzUsuńPlacek wypróbuję, może już jutro ;) Robię ciasto marchewkowe z Twojego przepisu - jest cudowne :)) Chlebek też robiłam z mąki owsianej ;) Podawałaś, że zainspirowałaś się blogiem abcdiety - upiekłam też sernik z tego bloga i wyszedł przepyszny, taki puszysty ;) Jest warty wypróbowania ;) O torciku czekoladowym z buraków lepiej się nie wypowiem, bo nikt nie mógł przełknąć tego ciasta ;))
Zastanawiałam się ostatnio nad tym z buraka, ale z przepisu mojej siostry- podobno smaczne. Skoro 8 latek je to wierzę :-)
Usuńabcdieta to świetny blog, z którego można czerpać wiele inspiracji :-) sernik? :D coś dla mnie idealnego!! Szczególnie na święta!!
Te zapiekanki wyglądają genialnie! Chyba sobie jutro zrobię takie do pracy, mam pyszny cheddar :)
OdpowiedzUsuńJesteś moim żywieniowym idolem :D
I są bardzo smaczne :-) Polecam z ketchupem własnej roboty- NIEBO na Ziemi :D
UsuńJa za keczaperem jakoś nie przepadam :)
Usuńale nawet takiego własnego- z pomidorków, z czosnkiem i przyprawami?
UsuńŻadnego. Dla mnie to zbędny dodatek ;) Zawsze dziwiłam się ludziom, którzy jedli frytki z ketchupem, czy, co gorsza, chleb z serem i ketchupem :D Ja zawsze wszystko jadłam bez niego. Czasami kapnęłam na pizzę, ale mogłam równie dobre zjeść ją bez niego.
UsuńPyszne masz te dania! Na pewno zgapię co nieco :)
OdpowiedzUsuńAgnes, ile przepisów :)) Kokosowy placek wygląda przepysznie, a uwielbiam kokos więc chyba sama wsunęłabym całą blachę...
OdpowiedzUsuńEkspert w dziedzinie posiłków:) Jak nie wiadomo co ugotować wystarczy zajrzeć do Ciebie i od razu jest pomysł na ... gotowanie z Agnes:D I humor też lepszy jak się poogląda takie zdrowe pyszności:)
OdpowiedzUsuńdo eksperta mi daleko :-) ale gotowanie z Agnes to dobra myśl :P "zdrowo to przede wszystkim kolorowo" :P
UsuńHumor nie tylko lepszy jak się ogląda, ale jak się je ... pycha :-) zajadasz się bez wyrzutów i z myślą, że wkładasz do siebie zdrowy posiłek pełnowartościowy.
Zapiekanki *mniam mniam*.. W ogóle wszystko takie pyszne i kolorowe. Całe szczęście, że jestem już po śniadaniu (owsianka z bananem, masłem orzechowym i płatkami migdałów), bo bym zaśliniła laptopa :D
OdpowiedzUsuńWszytstko wygląda bardzo apetycznie:) A z jakiej mąki pieczesz chleb?
OdpowiedzUsuńkupuję mąkę o nazwie Strong Brown Flour :-)
UsuńAle świetny pomysł na kolację! prosty a wygląda bardzo zachęcająco
OdpowiedzUsuńDasz radę zjeść 3 takie zapiekanki? Jak tak patrzę na ilość tego, co jesz to u mnie jest trochę mniej. Po prostu szybko jestem pełna.
OdpowiedzUsuńA pewnie, że dam radę :-) malutkie są ;-)
UsuńPlacuchy owsiane uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale nigdy nie piekłam sama chleba... jaką mąkę najlepiej użyć? Pełnoziarnistą czy raczej pszenna? :)
OdpowiedzUsuńTo zależy od Twoich upodobań, może być i pełnoziarnista jak i pszenna- lub jej mix: żytnia, orkiszowa itp... :)
Usuńdzięki za odpowiedź! Myślałam, że jakaś specjalna mąka jest wymagana :)
UsuńTwoje drugie śniadanie to dla mnie pychota, takie kanapeczki mógłbym jeść całymi dniami, bo to dla mnie przysmak. Zwykle rzucam na kromkę chleba plasterek sera żółtego i kawałek pomidora. A te Twoje kanapeczki to pyszna sprawa.
OdpowiedzUsuńi znów nowe pomysły na sniadania, obiady, kolacje! dzięki Agnes : )))
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie mam tyle czasu,by robić takie pyszności.bardzo podoba mi się jak piszesz o jedzeniu,bez nadęcia, demonizowania,tylko normalnie,bo jedzenie to jedzenie,ma smakowaćinas odżywiać.Sprawiasz,że słowo dieta brzmi jak luksus i przyjemnośc.W końcu,jak ktoś powiedział słusznie: jemy po to,by żyć,a nie żyjemy by jeść. Amen.
OdpowiedzUsuńBrydzia- Amen ;P
Usuńaż nie wiem co mam Ci odpisać- taki ładny komentarz mi zostawiłaś.
... "dieta"- czyli zdrowe odżywianie to jest ogromna przyjemność- niektórzy pakują do koszyka czipsy, kolę i inne paskudztwa- ja wkładam codziennie banany, jabłka, avocado, stosy warzyw. W kasie płacimy tyle samo.
Jeszcze inni idą na skróty- stosują gotowe diety i są nieszczęśliwi..- zamiast pomyśleć co lubię...i jak sprawić by to co lubię było zdrowe.
Zapewne za jakiś czas znajdziesz czas- jak Gosia będzie większa.
tylko się nie przyzwyczajaj. Mam Cię na oku i nie zawaham się użyc swojego ciętego języka, gdy zboczysz z właściwej ścieżki tudzież sprzedaż się za czarną witamine z fiuta węża. Pilnuj się więc :P
UsuńMoje macki są wszędzie.....
UsuńZa późno: już się przyzwyczaiłam i co teraz? :>
Usuńod przyszłego postu brutalnie będę Cię sprowadzać na ziemię,przykro mi byłoby kłamstwem :)
UsuńMMMMMMM, aleś mi smaka narobiła ;)
OdpowiedzUsuńJa dziś robię sernik z bloga :"Zrzuć brzuch", wygląda pysznie, twoje ciasto zrobię w czwartek :p
OdpowiedzUsuńmówiłam,że jestem jak Nigella?Tylko bez kokainy:)
Wyślij mi foto :D jestem ciekawa co tam stworzysz :D
Usuńwiesz,że jestem nie ugieta i jeszcze raz zrobię chleb? :D
OdpowiedzUsuńtym razem na drożdżach instant zamiast świeżych :)
hehe :P pewnie, nie można się poddawać jednym niepowodzeniem- a próbowałaś na świeżych z tego przepisu z YT?
UsuńMoże zadam głupie pytanie, ale na czym smażysz jajka sadzone? ;)
OdpowiedzUsuńPyszności ;)
Na oleju kokosowym :-) jego zapach/smak nie zmienia smaku jajka.
UsuńMenu godne naśladowania - bardzo spodobały mi się proste i smaczne placuszki. Gdzie kupujecie olej kokosowy? Słyszałam, że oleje są różnej jakości...
OdpowiedzUsuńKiedy mieszkałam w PL kupowałam na allegro, teraz kupuję w sklepie ze zdrową żywnością o nazwie "optima organic raw virgin coconut oil"- ma cudowny smak kokosu i stosuję go do balsamowania ciała, jako odzywka do włosów, do ssania oleju, do smarowania pieczywa, do smażenia, do ciast.
UsuńTez słyszałam o jakości oleju, kiedyś kupiłam taki za 15 zł i to były pieniądze wyrzucone w błoto- konsystencja troszkę inna, bez zapachu- było czuć po nałożeniu na ciało że jest zupełnie inny. Ten który teraz mam kosztuje 50zł, ale wystarcza mi na miesiąc.
Czyli ten z pierwszego tłoczenia jest dużo lepszy a tego rafinowanego nie ma sensu stosować bo nie ma wartości odżywczej? Szukam alternatywy dla zwykłego oleju rzepakowego do smażenia ale i do zastosowania na suchą skórę. Te bio są dość drogie..
OdpowiedzUsuńZ pierwszego tłoczenia zawsze są lepsze, no a dodatkowo jak jest tłoczony na zimno to jeszcze lepiej. Kiedyś pisałam o oleju http://fasterbetternicer.blogspot.co.uk/2013/06/magic-coconut-oil-sekret-zdrowego.html ten z posta jest z allegro--> znalazłam kilka aukcji---> http://allegro.pl/listing/listing.php?string=bio+planet+olej+kokosowy&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y
UsuńCena przystępna.
jakie pyszne zdjęcia i potrawy na nich:) plecak kokosowy mójj:)
OdpowiedzUsuńznowu przepyszny post i znów zgłodniałam :D uwielbiam mieć przeróżne kolory na talerzu, nawet przyjemniej się je ;) zauważyłam, że smażysz na oleju kokosowym, polecasz go bardziej niż np. oliwę z oliwek? :) a może wypróbowywałaś jeszcze jakichś innych olejów? :)
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy ma wysoką temperaturę dymienia- jest to moment, w którym produkt zaczyna się palić, także do smażenia nadaje się również palmowy, ryżowy (który też stosuję) oraz klarowane masło. Zwykłe masło pali się, bo jest bardzo wrażliwe na wysoką temperaturę. Podobnie jest z olejem słonecznikowym- tak popularnym do smażenia.
Usuńon jest tak jak sobie to wyobrażam w stałej konsystencji czy jednak płynnej? :D ile musisz go użyć, żeby dało się coś usmażyć? :)
Usuńw konsystencji podobnej do masła :-) ale jak go delikatnie podgrzejesz to zmienia się w oleistą; ile? hm.. z łyżkę płaską? to zależy od ilości :P i upodobań!
Usuńzapiekanki wyglądają meeeega apetycznie. już wiem co jem jutro na śniadanie ;> :)
OdpowiedzUsuńSuper blog, bede zagladac codziennie, kilka razy dziennie, superrrr. tak trzymaj
OdpowiedzUsuńAle piękne pyszności! I śniadania, i obiad... pyszności i do tego jakie ładne :)
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie...Nie torturuj tymi pysznościami obecnymi tylko na ekranie komputera. Otwórz własny slow-food w Polsce. BŁAGAM CIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-).:-);-). Mam tylko jedno słowo, by opisać Twoje przecudowne menu: "MUSZĘ!". Czytaj " muszę spróbować,zjeść,wbić zęby , bo to wygląda i jest opisane tak przesmacznie:-):-) . Muszę spróbować zrobić kokosanki. Kuskus jest ekstra. Zapiekanki - PYCHOTA!!!
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała otworzyć własny Slow Food - poważnie...moje marzenie :-)
UsuńWszystko wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę kiedyś zrobić taki post co jem.;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :) Ja również wyznaję zasadę, że jadam tylko to, co sama zrobię. Unikam zwłaszcza gotowych produktów do podgrzania w mikrofali - okropieństwo :)
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się ciasto kokosowe, czasem robię podobne, tylko że bez ksylitolu :)
Jak to pysznie wygląda *-*
OdpowiedzUsuńKurczak w słoneczniku - do wypróbowaniu.
Kokosanka - never ever bo jak upiekę to zjem całą od razu :p
Macie jakiś pomysł czym zabić specyficzny zapach kus kusa? Lubię tę kaszę na słono z sola i czosnkiem, ale w daniach na słodko (tak jak tu z owocami) po prostu mi smierdzi i nie smakuje, cynamon i imbir nie pomagaja. Jakies pomysly?
OdpowiedzUsuńNie czuję specyficznego zapachu czy smaku przy kuskusie na słodko- może kup z innej firmy??
UsuńO rany, chyba przestanę tu zaglądać bo prawie za każdym razem moje ślinianki pracują na szybszych obrotach ;)
OdpowiedzUsuńA jak otworzysz Slow Food to będę pierwszą klientką! Naucz mnie jak żyć bez cukru, bo póki co ciągle mam jakieś żałosne wymówki...
Nie ma rady na porzucenie słodkości. Na to trzeba dojrzeć emocjonalnie:P
Usuńchcę niebieskie sznurówy !!!!
Usuńa może pójdziesz o krok dalej? :P --> http://allegro.pl/swiecace-sznurowki-led-hicior-i3778851888.html
Usuńnie dziękuje, nawet ja mam granice obciachu :P
Usuńale fajne!!! chcę takie hihihi
UsuńTo chcesz czy nie? :P za dużo masz osobowości w sobie :P nie czaję!!
Usuńchcę,ale nie chcę, biegaczem jest się w duszy,poza tym nie chcę świecić, bo kiedy będę uciekała przed zboczeńcem,to tylko ułatwię mu sprawę.
Usuńa jest jakiś wzór na dojrzałość emocjonalną? ;P
Usuńmam wrażenie, że przebiegnięcie maratonu jest błahostką w porównaniu do rzucania słodyczy :((
jeśli jest,to ja go na pewno nie znam,pewne rzeczy zawsze będę poza zasięgiem heh:)
Usuńpo co rzucasz słodycze? zwariowałaś?!?!?! raz za czas możesz sobie coś słodkiego zjeść to raz, a po drugie jesteś biegaczem-możesz więcej!!! opamiętaj się kobieto, rzucać słodycze,phi,też coś :P
Można przecież jeść słodycze bez cukru. Wszystkie ciasta jakie pieke są pyszne. Są w sklepach czekolady na stewii czy ksyliyolu. Trzeba znać umiar we wszystkim. Dlatego ja rzuciłem. Bo jak się dorwalam do słodyczy to kończyłam na pustym opakowaniu. Przy okazji cukier sieje spustoszenie w naszym organizmie wiec po co mi on?
Usuńcóż ja panuję nad swoim spożyciem słodkiego,dlatego nie muszę rzucać słodkości,w przeciwieństwie do ciebie :P
Usuńjesli rzucam, to dlatego,że chcę :)
Rzuciłam bo chciałam :-) nikt mnie nie zmusił, poczytaj co robi cukier w organizmie człowieka :P a dodatkowo- nie wiesz przypadkiem kto niedawno miał napady piernikowe?? ;P i nie potrafił się powstrzymać? Podpowiem pierwszą literę pseudonimu artystycznego to "B" ;P
UsuńPRZEPYSZNIE to wszystko wygląda! :)
OdpowiedzUsuńCzy możesz podzielić się przepisem na "swojski" keczup? :)
OdpowiedzUsuńPod przepisem na chleb jest link :-) w skrócie: obrane pomidory blenderujesz z czosnkiem i przelewasz do garnka. Dajesz go na mały gaz. Czekasz aż odparuje woda (20-30min). Przyprawiasz.
UsuńRewelacyjny blog:) też bym chciała jeść tylko to co zrobię,może w końcu się za to wezmę:) placuszki z bananem już dzisiaj zrobiłam i były przepyszne:)
OdpowiedzUsuńdziękuje za inspirację:)
pozdrawiam,
Roksana
Agnes,dwa zdania,jedna prośba. Najprostszy przepis na zrobienie chleba, taki bardzo prosty , którego nie mozna zepsuć, proooooszę!!!:) Ten z wpisu jest łatwy? Dobry?
OdpowiedzUsuńJest pyszny i łatwy. Wyszedł mi za każdym razem. Nawet za pierwszym. Ale wiem, że jednej z dziewczyn się nie udał. Także nie wiem co odpowiedzieć :-)
UsuńAgnes Moja Inspiracjo! Nie chciałabyś podzielić się rozpiską swoich treningów? ;) Może post jakie wykonujesz ćwiczenia, w jakiej kolejności? :)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńRaaany Agnes! (mam nadzieję, że mogę na TY?:D) Spadłaś mi z nieba! szukałam właśnie takiego bloga - pozytywnego, o zdrowym odżywianiu, ćwiczeniach i ogólnie poprawie jakości życia. Strasznie inspiruje mnie to w jaki sposób żyjesz! Sama od dwóch lat propaguję zdrowy styl życia, ale ostatnio miałam małe zachwiania i brakowało mi motywacji.. :< dzięki Tobie i temu blogowi czuję, że wracam na prostą ! :) bedę tutaj wchodziła regularnie. Dzięki za tego bloga :)!
OdpowiedzUsuńW placku kokosowym użyłaś po prostu zwykłych wiórek?
OdpowiedzUsuńMam świeżego kokosa i chyba zetrę go na tarce i coś wyczaruję ;)
tak- użyłam zwykłych wiórek :-) ciekawe czy z takiego świeżego dało by się zrobić mleczko kokosowe..tzn z tego białego miąższu? Bo skoro się da zrobić z wiórek to z takiego świeżego kokosa tym bardziej :D czaruj i dziel się wiedzą:-)
UsuńMleczko ze świeżego kokosa da się zrobić jak najbardziej. Robiłam kilka razy. Po prostu ten miąższ trzeba zetrzeć na tarce na drobnych oczkach i już masz wiórki i z tych wiórek już dalej wiesz jak zrobić mleczko, prawda?
UsuńKurcze jest mega różnica, robiłam ze zwykłych wiórek i z wiórek które sama zrobiłam ze świeżego kokosa i w smaku poezja :)
Tak, wiem :-) Ale mi zrobiłaś smaka... na mleczko kokosowe własnej roboty to mam ochotę już od dłuższego czasu.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńtak, podałam proporcje które zastosowałam i kilka osób piekło i wyszło im ok...także przykro mi, że wyszło suche :| zastanawiam się jeszcze nad wielkością jajek...bo ja dodałam takie duże w rozmiarze L...i chciałam zrobić kokosanki - aby ciasto było bardziej zbite- niestety powstał placek :-)
Usuń