Jeśli wszystko porzucisz nie wytrwasz na żadnej diecie. Szczególnie, że jedzenie sprawia dużą przyjemność i czasem trudno odmówić sobie coś słodkiego.
W okresie świąt jest dużo pieczenia- czasem zastanawiamy się jak zmniejszyć kaloryczność wypieków. Kilka moich sposobów.
#1 masło na olej kokosowy
Wymiana masła na olej kokosowy sprawi, że ciasto nabierze delikatnego aromatu kokosu. Dodatkowo:
1. Ma mniej kalorii niż inne tłuszcze
2. Wspomaga utratę zbędnych kilogramów, poprawiając metabolizm
3. Zmniejsza poziom złego cholesterolu
4. Wspomaga wchłanianie wapnia i magnezu
5. Poprawia pracę jelit
6. Wspomaga funkcje tarczycy
7. Łagodzi objawy związane z łuszczycą
Stosunek zamienników powinien wynosić 1:1.
#2 masło na avocado
Tłuszcze z avocado są zdrowe dla serca- obniżają ciśnienie krwi.
Zawiera witaminę B6 oraz naturalny kwas foliowy.
Zawiera luteinę, która chroni oczy.
Składniki odżywcze i enzymy zawarte w avocado zmniejszają stany zapalne w żołądku.
Stosunek zamienników powinien wynosić 1:1.
Avocado sprawdza się jako baza pod krem czekoladowy lub jako pasta na chleb, która odkryłam na blogu Agnieszki.
Krem czekoladowy przepis:
dojrzałe avocado
2 łyżki gorzkiego kakao
łyżkę miodu lub innego zamiennika cukru
orzechy laskowe
Wkładamy do blendera: po uzyskaniu jednolitej masy nadaje się do jedzenia. Świetny jako krem do ciasta lub do smarowania pieczywa czy naleśników.
#3 mąka na fasolę
Bogate źródło witaminy B, która działa antydepresyjnie i poprawia pamięć.
Zawiera potas, wapń i fosfor oraz żelazo, cynk i kwas foliowy.
Zawiera dużo błonnika i jest doskonałym źródłem białka.
Stosunek zamienników powinien wynosić 1:1.
#4 cukier na stewię
Jest w pełni naturalna.
Ma zero kalorii.
Podobno hamuje łaknienie i apetyt na słodycze :-)
Reguluje ciśnienie we krwi.
Pomaga w walce z kandydozą.
Moja rodzina wybrała stewię, ja natomiast ksylitol, ale dlatego że w smaku jest dokładnie taki jak cukier- nie zmienia smaku ciasta. W moim odczuciu Stewia delikatnie go zmienia.
#5 masło i cukier na dojrzałe banany
Dojrzałe banany są bardzo słodkie- świetnie się sprawdzą jako naturalny słodzik, a ich konsystencja po rozdrobnieniu przypomina masło.
Znalazłam również przepis na ciasto bananowe, gdzie banany zastępują mąkę.
Owoce te są źródłem potasu, obniżają ciśnienie tętnicze krwi.
Jeden banan zawiera tyle samo magnezu co garść orzechów: poprawia pamięć i koncentrację.
Nadaje się jako przekąska po treningu, zawiera witaminę E i C neutralizujące wolne rodniki.
Stosunek zamienników powinien wynosić 1:1.
#6 olej na jogurt grecki
Zamiana oleju na jogurt grecki jest niewyczuwalna w cieście, jest to świetny sposób na pozbycie się tłuszczu, dodatkowo ciasto jest bardziej wilgotne.
Stosunek zamienników powinien wynosić 1szklanka oleju: 3/4 szklanki jogurtu greckiego.
...
Zrezygnowałam również z bułki tartej, do panierowania używam słonecznika łuskanego, płatków migdałów, płatków owsianych i sezamu. Oczywiście na korzyść zdrowotną i smakową.
Zapewne zamienników jest znacznie więcej i będę je odkrywała z miesiąca na miesiąc.
Czy te zamienniki zmieniają smak?
Czy te zamienniki zmieniają smak?
Czasem tak! Ale na lepszy! Pomagają dodać głębi smaku, potrawy stają się lekkie i niezwykle smaczne.
Jak moje ciało wygląda po zjadaniu dużej ilości "zdrowych ciast", po pozbyciu się wielu niepotrzebnych składników, po porzuceniu całkowicie cukru i dodatkowej aktywności fizycznej?
Czuję się lekko i zdrowo!
Również zaczęłam patrzeć na to co jem:) Mój brzuch mi się odwdzięczył:)
OdpowiedzUsuńA ty masz boską figurę:)
Wciąż nie mogę przekonać się do fasoli...
w sam raz na święta! szkoda, że mamy, które są "paniami domu" nie uznają takich innowacji :P
OdpowiedzUsuńchyba boją się zmian- mają już przetestowane receptury i przepisy- warto samemu coś zrobić i pokazać im, że zdrowe zamienniki są równie dobre co te sprawdzone (mniej zdrowe) ;-)
Usuńpokazałam, ale z sernikiem nic nie wygra :P
UsuńTwoje ostatnie zdjęcie wrzucę chyba na pulpit :P
OdpowiedzUsuńJa do masła nic nie mam. Nie używam go do pieczenia i smażenia, bo ma stosunkowo niską temperaturę dymienia, ale nie widzę nic złego w smarowaniu nim chleba. Chyba że się mylę?
Post bardzo przydatny, szczególnie teraz ;)
Sama stosuję masło do smarowania pieczywa, czasem olej kokosowy, od niedawna pastę z avocado, która jest pyszna.
UsuńOstatnie zdjęcie to odbicie w telewizorze:P nie mam tutaj lustra dużego, gdzie mogłabym oglądać swoje efekty ciężkiej pracy:P a szkoda! ;-P
Tego mi było trzeba. Zmienię to i owo w ciastach i zobaczymy :D
OdpowiedzUsuńTeraz przed światami i pieczeniem ciast idealnie trafiłaś z tym artykułem. Chcę schudnąć, a ciasta mi w tym przeszkadzają. Upiekę te z fasoli przez weekend na próbe. Jestem ogromnie ciekawa czy posmakuje mojej rodzinie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Ooo super, nie wiedziałam,że można zrobić taki krem czekoladowy.
OdpowiedzUsuńFaaajny masz ten brzuszek nooo. to są efekty cięzkiej pracy przede wszystkim w zmianach nawyków żywieniowych bo ABS to lodówka głównie..
A widzisz:P taki krem jest pyszny i bardzo zdrowy.
UsuńDokładnie! ABS to tylko lodówka- bez diety możesz robić milion brzuszków,skakać, biegać ale efekt średni. Odpowiednia dieta sprawia, że ćwiczenia na brzuch wykonywane sporadycznie dają takie efekty jak widać na zdjęciach. Nie wiedziałam, że życie jest takie proste ;-)
boże nigdy takiego brzucha nie będę mieć...skóra wisi, marszczy się od rozstępów...a jak się schylam to cały brzuch ze mną...
Usuńdla mnie to zbyt skomplikowane...serio...3 lata walki i dalej nie ma tego co chcę...wiem..nawalam dietą ale z tym mam wlasnie największy problem
Nie porównuj swojego brzucha, który dał życie drugiej istocie z moim. Nigdy nie byłam w ciąży- nie była też jakoś bardzo gruba, a brzuch sprawiał mi zawsze najmniej problemów.
Usuńno kurwa dzieki :D ja też nigdy nie byłam gruba :D ważyłam 50 kg!
UsuńAle miałaś kogoś w brzuchu :D
UsuńJejku, ja tez mialam kogos w brzuchu, ale to bylo juz 10 lat temu.
UsuńNa najblizsze 9 miesiecy zaplanowalam sobie umiesniony brzuszek ;)
Fascynuje mnie ta zamana maki na fasole: gotujesz, suszysz i mielisz, czy jak?
Jejku, ja tez mialam kogos w brzuchu, ale to bylo juz 10 lat temu.
UsuńNa najblizsze 9 miesiecy zaplanowalam sobie umiesniony brzuszek ;)
Fascynuje mnie ta zamiana maki na fasole: gotujesz, suszysz i mielisz, czy jak?
Fasolę kupuję w puszce, i blenduję ją z jajkami i innymi składnikami- jak w tym przepisie :-) --> http://fasterbetternicer.blogspot.co.uk/2013/10/to-co-jesz-ma-znaczenie.html
UsuńOk. A gdzie można kupić olej kokosowy? I jak to prezentuje się cenowo? :)
OdpowiedzUsuńW sklepie ze zdrową żywnością, na działach ze zdrową żywnością i na allegro. Za dobry jakościowo zapłacisz 200ml około 25zł, 500ml około 50 zł.
UsuńMozna sie pozbyc wszystkich zlych przyzwyczajen i pozniej nawet za nimi nie tesknic :D to jest piekne, ja dzis nie moge nawet patrzec na maslo :/ i na wiele innych niezdrowych rzeczy :D u mnie ostatnio gościł marchewkowiec z mąką kokosową... pychaa :D
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z tymi zamiennikami ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie na rozdanie :)
Brzuch masz bardzo fajny,zaryzykuję stwierdzenie,że idealny:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować zrobić ciasto na fasoli,nie jestem przekonana,ale co mi zależy? Chleb wyszedł super, trochę jakby mokry w środku,tak powinno być? Wszystkim smakował,nikt nie był chory,więc jest ok:)
Jest idealny- nie ma co ukrywać ;P
UsuńRób ciasto fasolowe i zajadaj się nim bez opamiętania, polej je czekoladą gorzką i posyp zmielonymi orzechami- jest jeszcze lepsze!!
No trochę wychodzi wilgotny w środku, ale tak minimalnie- nie że się klei, ale czuć w palcach że nie jest suchy :P nie wiem jak to wyjaśnić:P
dokładnie taki trochę wilgotny, więc wszystko ok. Ale wiesz co? Ciasto,które odstawiłam pod przykryciem na godzinę, w ogóle mi nie wyrosło,chyba ani trochę , najpierw się tym zmartwiłam,a potem olałam,ponieważ bułki, do których również używałam drożdży instant były od razu wkładane do piekarnika,bez czekania na wyrośnięcie. Poza tym moja siostra się trochę zna na wypiekach i jej smakowało,moje dziecko spróbowało i nie było chore,więc chleb został zaakceptowany z pozytywną opinią.
Usuńma się zgrabne rączki i talent.... taka karma:)
u mnie tez nie wyrosło to ciasto no i twardy wyszedł...coś zrąbałam.obstawiam mąkę
UsuńJA zawsze daję masę na chleb niedaleko kaloryfera i wtedy rośnie jak na drożdżach :P
Usuńu mnie wyszedł,wszystkim smakował, wszyscy żyją.. :)
UsuńBrydzka ale TY jesteś obrotną panią domu :D
Usuńszczęście początkującego. w mojej rodzinie krąży opinia,że potrafię przypalić nawet wodę na herbatę. A ostatnio wszystkie kuchenne rewolucje mi wychodzą.
UsuńTo bieganie zmieniło moje życie:)
Bieganie i hantle, które ukrywasz pod łóżkiem ;->
Usuńzapomnij o hantlach raz na zawsze,bo raz się żyje :)
Usuńhantle Cie wykreowały- także nie odwracaj się od nich. Teraz przed Tobą 40km- pyknij dziś przed obiadem- raz się żyje ;-)
Usuńnie ma takiej opcji, tyle km mogłoby mnie zabić :) pyknęłam 10 i starczy:P
Usuńmiałam zrobić 5 km,bo byłam na czczo,ale zapomniałam o tym, a po 9 km mój żołądek zaczął tańczyć sambę,a mięśnie poczuły bluesa,już doszłam do siebie,ale przez chwilę myślałam,że to koniec.
to wszystko dlatego,że nie mam opaski do biegania!!!!
hantle to moje przekleństwo jak widzę,wszystko przez ciebie,wywlekasz te brudy i psujesz mi opinię :P
UsuńOpaska do biegania nadaje sensu życia :-) ja bez mojej już nie potrafię biegać- jest idealna!!
Usuńmów mi siostro :P (ale tylko w równoległym, biegowym świecie, w innym znamy się tylko z widzenia)
Usuńhttp://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,115409,15034147,Kazdy_biegacz_to____dupek_.html
Usuńtylko to czyta się z przymrużeniem oka, nie jest na poważnie i należy mieć poczucie humoru.jeśli nie masz go,to lepiej nie czytaj :P
Już to czytałam z ponad 2 tygodnie temu, na prawdziwym blogu autora :> koleś to "skończony idiota" polecam http://skonczony-idiota.pl/2013/08/27/kazdy-biegacz-to-dupek/#comment-661 :D
Usuńi pewnie byłaś oburzona, bo nie skumałaś żartu, tak :P
UsuńPewnie, oburzyłam się jak nikt inny na świecie i poszłam biegać ;P
UsuńMnie się spodobał ostatni motyw "wiecznie uśmiechnięta twarz" :D prawie się popłakałam! :P z rozpaczy oczywiście, nie ze śmiechu :D
ale fajny blog , czemu nie poleciłaś mi go wcześniej ?!?!?!
UsuńJesteś tak zapatrzona w zastanawianiu się jaki masz kolor sznurówek, że życie przemyka Ci przez szczeliny w biegowych butach ;P
Usuńinternet to nie życie, jak u co po niektórych czyli u Ciebie:P
UsuńNie? :-P to czemu wszyscy jesteśmy Brigittami?;-)
UsuńTy mi powiedz :P
UsuńTwoje wskazówki trzeba oprawić i wydać książkę:)Słyszałam że banany mogą ''zagęszczać'' i widzę że to prawda:)
OdpowiedzUsuńWidząc Cię od razu wierzy się w każde słowo,które piszesz:) Bosko wyglądasz:)
Dziękuję Ci bardzo za tak miłe słowa :-) Banany są dobre na wszystko :D
Usuńbosko?!?!? nie przesadzałabym:P
UsuńBrydzia- przecież marzysz o takim! :P
Usuńchyba śnisz :) ja marzę o pokoju na świecie :P
Usuńi o kolejnych sznurówkach ;-P Kiedy post o tym jak stałaś się Guru Biegowym? ;>
Usuńmoże w następnym życiu:)
Usuńhahaha,ale śmieszne :P
Fajne pomysły na zamienniki, podpatrzę kilka na pewno :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje wpisy !!!
OdpowiedzUsuńświetny post! również zamieniam wiele rzeczy i wychodzi to tylko na dobre ;) chętnie poznałabym przepis na to ciasto bananowe, bo to mój ulubiony owoc :D
OdpowiedzUsuńjak zwykle świetny post ;))
OdpowiedzUsuńMała zamiana, często nie wpływająca na smak, ale za to wpływająca na nasze zdrowie.
OdpowiedzUsuńJedyny komentarz jaki przychodzi mi do głowy to: święta prawda, AMEN!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt:)))
ale masz brzuszek Agnes! widać jak na dłoni, że zdrowe odżywianie idzie w parze z piękną sylwetką : )))
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze w 2014 moj brzuch choc troszke zblizy sie do tego jak wyglada Twoj! :)
OdpowiedzUsuńStewia ma lekko gorzkawi posmak, nieco mniejszy niż tradycyjny słodzik, ale jednak wyczuwalny. Ja wybieram ksylitol albo miód :)
OdpowiedzUsuńMnie po serniku ze stewią mdliło pół dnia, także jak dla mnie odpada.
UsuńŚwietny wpis! A brzuszek masz cudny! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńŁadny brzuch! :)
OdpowiedzUsuńco robisz?pewnie płodzisz posta o tym jak nie przytyć w święta? Jeśli tak, to odchodzę od Ciebie, jeśli przeczytam jeszcze jeden taki post, to umrę z nudów. Żyjesz? Że nie biegasz to widzę przecież :P
OdpowiedzUsuńNie biegam- przecież wiesz czemu...ale musisz się pytać sto razy o to samo :P Żyję- piekę ciasta, chleby, kulam różne świąteczne rzeczy, czyszczę swoje akwarium :D cieszę się z wizyty w PL i ze spotkań z rodziną- już w piątek wracam :/
UsuńNie piszę takiego posta- lubię pisać to na co mam ochotę, a nie to co piszą inni wokoło. Nie wiem co się tak większość uparła na ten temat?
to zapchajdziury albo znów sponsoring :P, takie posty są nudne jak flaki z olejem,chciałam cię jedynie przestzeć,bo gdybyś napisała takiego posta,musiałybyśmy się rozstać,a wiem,że umarłabyś beze mnie :P
Usuńczemu w piątek już wracasz? Małachow przeczytany? Tombak? Kupiłaś sobie coś fajnego?
chcę,żebyś topowiedziała na głos raz jeszcze,powiedz to !!!! więc:dlaczego nie biegasz???
hihihihahah buhahaha
pomyśle o Twoim brzuchu w czasie świąt, za każdym razem kiedy będę wkładała do ust coś wielkiego i kalorycznego:P
Wracam w Piątek bo tak mam lot wykupiony. Małachow prawie przeczytany :P jestem ostro nakręcona na pewne metody...sekretne metody ;-)
UsuńNie biegam bo nie :P
Myśl o brzuchu i nie pozwól sobie na pokusy :P nie warto! :D
wow, brzuszek idealny :) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńJa skupię się na pierwszym - zamiana masła na olej kokosowy. Trochę neprawdziwie do tego podeszłaś, po pierwsze: z jakiej racji olej kokosowy ma niższą kaloryczność? Olej to 100%owy tłuszcz a spalenie każdego jednego grama tłusczu daje nam 9 kalorii i w oleju kokosowym nic się nie zmienia niż w przypadku innych olejów. Po drugie i chyba ważniejsze i najważniejsze - NIE ZMNIEJSZA poziomu "złego" cholesterolu tylko wręcz przeciwnie!!!! Głównym składnikiem oleju kokosowego jest kwas laurynowy i mirystynowy, które ZWIĘKSZAJĄ poziom frakcji LDL, czyli "złego" cholesterolu w surowicy krwi i przez to działają miażdzycogennie. Olej kokosowy na pewno nie powinien być traktowany jako zamiennik masła, którego używa się raczej codziennie a już szczególnie przy osobach, ktore mają wysoki poziom cholesterolu całkowitego i frakcji LDL... Piszę to, bo takie osoby mogą przeczytać ten post,stosować się do rad i przez to narobić sobie więcej szkody niż pożytku. Dodatkowo jeśli ktoś sobie myśli, że "trochę kokosowego go nie zbawi" może się bardzo mylić, olej ten jest w dużych ilościach dodawany do wszelkiego rodzaju dostępnych na rynku ciastek, szczególnie kruchych, bo nie jest drogim surowcem a nadaje pożądane właściwości organoleptyczne. Informacje,które tu napisałam nie są wyssane z palca - studiuję dietetykę i o szkodliwości oleju kokosowego praktycznie na każdym wykładzie przypomina nam prowadząca Pani Profesor a jeśli to za mało - proponuję poczytać o właściwościach kwasu laurynowego i mirystynowego :) Pozdrawiam, Natalia
OdpowiedzUsuńDzięki Natalio :*
Usuń