Wiek to tylko liczba- z tym stwierdzeniem zgadzam się od dawna. Liczby, do których jesteśmy przypisywani każdego roku wpływają na nasz stan myślenia, zachowanie, ubiór.
"Korzystaj pókiś młoda."
"Pij, pókiś młoda, jedz słodycze pókiś młoda i korzystaj z życia pókiś młoda- bo później to już metabolizm nie ten, no i dzieci, mąż, obowiązki- wyszalej się teraz, bo później w domu wypada tylko siedzieć."
Stereotyp, który gdzieś zawsze się usłyszy. Ale czy tak faktycznie musi być?
Stereotyp, który gdzieś zawsze się usłyszy. Ale czy tak faktycznie musi być?
Niekoniecznie, a dlaczego?
Bo liczy się to co mamy w środku: w głowie, w duszy, w sercu. Przykładem jest dla mnie Ernestine Shepherd, która obecnie ma 78 lat, a nie wygląda jak typowa kobieta w jej wieku.
http://ernestineshepherd.net/ |
Jej dieta składa się z 1700kcal, w której skład wchodzą przeważnie gotowane jajka, kurczak, warzywa. Trenuje na siłowni i nie zażywa suplementów! Jest kobietą, która wychodzi po za stereotypy, robi to co chce, a nie to co wypada w jej wieku. Co najważniejsze pokazuje, że można wyglądać świetnie nawet przed 80.
https://www.facebook.com/Androiddeveloperment?fref=photo |
Również Harland Sanders jest dużą dawką zupełnie innej inspiracji. W wieku 65 lat zakłada swój biznes, który przerodził się w obecny KFC. Chociaż do takich "restauracji" nie chodzę, to sposób jaki dotarł do osiągnięcia celu bardzo motywuje i potwierdza stwierdzenie, że wiek nie ma znaczenia.
Bo wiek naprawdę nie ma znaczenia, on nie określa jakimi ludźmi musimy się stać, co możemy a czego nie możemy robić. On jest tylko dla nas, mówi nam ile zostaniemy tutaj na ziemi i że nie warto marnować czasu, bo kiedyś się on niestety skończy.
Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu- zmień to teraz, na nic nie czekaj. Nie ważne ile masz lat, nigdy nie jest za późno na zmiany i na BYCIE SOBĄ!!
Pan Stanisław, który ma 104 lata w wywiadzie dla "natemat.pl" powiedział:
Robię wszystko, na co mam ochotę. Będę żył do samej śmierci. Nie popuszczę.
BO WIEK TO TYLKO LICZBA.
104 lata.
104 lata.
104 lata.
Możesz mieć 30 lat i nie mieć w sobie życia.
Możesz mieć 45 lat i nie wiedzieć co to życie.
Możesz mieć 65 lat i dopiero zacząć życie.
Wybór należy do Ciebie!
BO WIEK TO TYLKO LICZBA.
104 lata.
104 lata.
104 lata.
Możesz mieć 30 lat i nie mieć w sobie życia.
Możesz mieć 45 lat i nie wiedzieć co to życie.
Możesz mieć 65 lat i dopiero zacząć życie.
Wybór należy do Ciebie!
Ważne jest na ile sie czujesz :) zgadzam się z tym co napisałaś.. zacząć można p zawsze i wszędzie :)
OdpowiedzUsuńcii, ważne żeby pani w sklepie wciąż pytała o dowód :D ;)
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujący wpis :) Wiele osób w moim wieku (20 kilka) właśnie ma mniej energii, chęci do działania i co z tego wynika radości z życia niż ich rodzice czy dziadkowie. I właśnie się zastanawiam z czego to wynika?
OdpowiedzUsuńTeż to zauważyłam. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że nasze pokolenie ma podane wszystko na tacy i przez to nie mają za bardzo ambicji, aby działać, realizować się.
UsuńA co do wpisu, ja się czuję na tyle, ile mam podane w wieku metabolicznym (czyli 12 :D)
Może też to być wynikiem tego, że są przytłoczeni całym tym światem. Nie wiem czy mają na tacy wszystko podane, może niektórzy ale większość raczej nie.
UsuńMagda - 12 lat? :D To Ty malutka dziewczynka jesteś :-)
Ok. Tego potrzebowałam. Dzięki. :)
OdpowiedzUsuńwiadomo,że rodzina i dziecko poniekąd na początku chociażby wywraca świat do góry nogami, ale na pewno nie jesteśmy skazani na bycie szarym,ponurym człekiem. Moja mama po 60 tce babka a duchem 20 latki :)
OdpowiedzUsuńhehe fajnie wyszłaś na focie :D
Wiek to zdecydowanie tylko liczba, ale ważne żeby zdrowie dopisywało.
OdpowiedzUsuńPrawda, nigdy nie jest za późno :) Mój dziadek ma 75 lat i korzysta z internetu bez problemów, wszystko sam robi i jeszcze ma kawałek pola, które uprawia ;) A z nudów zaczął też hodować króliki :D
OdpowiedzUsuńGratuluje, wspaniałego dziadka :-)
UsuńZgadzam się z tym, że to tylko liczba, nie można pozwolić żeby nas ograniczała:)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla tej starszej kobiety.
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda;-)!
OdpowiedzUsuńCzasem warto zaryzykować i zrobić coś przełomowego, żeby odkryć jak być naprawdę sobą;-)
Buziaki:-)
Świetny post, będę sobie przypominała tę prostą mądrość, kiedy następnym razem znów zdarzy mi się pomyśleć, że na coś jest już dla mnie za późno :-)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym wszystkim obiema rękami! Nigdy nie jest za późno by coś zmienić w swoim życiu i nigdy nie jest za późno by podjąć jakieś kroki. Życie jest tylko jedno : ))
OdpowiedzUsuńTak, życie jest tylko jedno, ktoś powinien nam to mówić całe dzieciństwo- abyśmy mieli tego świadomość i nie marnowali czasu ;>
UsuńO to prawda co w nim napisałaś, osoby które opisujesz rzeczywiście są warte tego zeby je podziwiac! Oczywiscie są rzeczy na które nie mamy wplywu. Chcialabym żyć 104 lata:)
OdpowiedzUsuń...żyć 104 lata i być sprawnym fizycznie i umysłowo :-) tego życzę każdemu!!
UsuńBardzo fajny post :) Podziwiam osoby 50+ którym chce się dbać o wygląd, uczyć się, mieć swoje pasje, a nie tylko lekarze, leki i straszenie bliskich śmiercią. Sama też chcę być aktywna jak najdłużej się da :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tym, że wiek to tylko liczba, jednak jakoś nie lubię kobiet wyglądających jak kulturystki, z resztą mężczyzn też... zadbane i szczupłe ciało tak, ale bez przesady :)
OdpowiedzUsuńPan Stanisław to mój idol :)
OdpowiedzUsuńOgólnie mam podobne zdanie. W zasadzie nigdy nie kieruję się zasadą, że coś tam nie wypada ze względu na wiek :P
Bardzo dobrze robisz, bo niby czemu miałabyś się tym kierować. Kto to wymyślił w ogóle? ;-)
UsuńMądre i prawdziwe słowa. Na szczęście jest sport, który w połączeniu z dietą, może zagwarantować nam nie tylko świetne sylwetki ale i jasny, otwarty umysł. I można przenosić góry :-)
OdpowiedzUsuńMoim idolem jest dziadek bliskiej mi osoby, która dzień zaczyna od biegania, potem spacer po lesie, a na zakończenie rower. Kiedy nie ma okazji do sportu to czuje się nieswojo, zawsze o nim myślę, kiedy dopada mnie słabość i lenistwo.
OdpowiedzUsuńTacy ludzie są inspirujący, pokazują że można wszystko jak się tylko chce.
Usuńkochana zajebisty wpis!!!!!!!!!! :) lepiej bym tego nie ujęła!!!! inspirujący ludzie i inspirujący post!! :)
OdpowiedzUsuńSuper się to czytało. Zawsze kiedy jestem na biegach ulicznych to tak sobie obserwuję, że mało tam bardzo młodych ludzi. Za to takich w wieku 35-60 aż nadto. Młodzi ludzie wciąż mają czas. My, w wieku powiedzmy średnim zaczynamy chyba zdawać sobie sprawę, że jeśli nie teraz to kiedy ?? Mam 37 lat. I w zasadzie od jakiś 2 - 3 lat zaczęłam życie od nowa. I wiesz co? Nigdy nie było mi lepiej.
OdpowiedzUsuńTa pani z pierwszego zdjęcia ...wow !!! I jeśli mogę dorzucić kogoś do Twojej galerii ... jest taka pani, nazywana Żelazną Zakonnicą, która biega w ultramaratonach i kilka razy ukończyła Ironmana - ma 82 lata, a organizatorzy imprezy musieli dla niej "dorobić" nową kategorię wiekową ;)
Właśnie o niej poczytałam i jestem pod wrażeniem- świetna kobiet. Zaczęła po 40. to daje do myślenia. Moje życie odmieniło się po 30. Zmieniłam swoje całe życie, sposób myślenia i widzę że dalej zmieniam na korzyść. Wiem, że życie nie ma ograniczeń- są tylko w naszej głowie.
UsuńWow, nie mogę w to uwierzyć. Świetny post!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto robić to, o czym marzymy - nigdy nie jest za późno!
OdpowiedzUsuńOglądałam wywiad z panem Stanisławem, zapadł mi w pamięć :)
Polecam też ten filmik, z podobnym dziadkiem młodym duchem:
https://www.youtube.com/watch?v=zVO2ZEpR6P8
Widziałam- cudowny człowiek :D Inspirujący jest !! Wiem Paryska, że masz wiele celów do osiągnięcia, ja też mam swoje- trzeba walczyć o swoje marzenia :-) Jeśli nie teraz - to jutro! :-)
UsuńBardzo optymistyczny post :) sama łapię się na myśleniu: 'rany julek zaraz 30-stka' oraz 'będę mieć synka = koniec wolności' :O
OdpowiedzUsuńLudzie, których pokazałaś są żywymi dowodami na to, że w życiu nie ma ograniczeń :) i tej myśli muszę się trzymać!
Dokładnie się z Twoim postem zgadzam;-) Wiek nie jest żadnym ograniczeniem do czerpania radości z życia;-)
OdpowiedzUsuńubrałaś w słowa to co od dawna kołotało sie w mojej głowie :)
OdpowiedzUsuńod teraz tymi słowami będę zaczynała dzień aż do moich 35 urodzin... WIEK TO TYLKO LICZBA! :)
Coraz częściej spotykam na swojej drodze starszych ludzi, którzy są aktywni fizycznie. W kwietniu jechałam pociągiem z 70-kilku-letnim panem, który wracał właśnie z maratonu, kilka tygodni później poznałam niemalże 90-letnią kobietę, która codziennie robi sobie kilkunastokilometrowy spacer. Kiedy biegam w większym mieście za każdym razem widzę ludzi po 70., którzy też biegają czy jeżdżą na rowerze. To jest piękne :)
OdpowiedzUsuńZresztą sama mam babcię, która 3x w tygodniu chodzi na aerobik ;)
Bardzo dobry art, dla wszystkich osób, które narzekają iż są za stare...
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo cenię również (oprócz osób, które wymieniłaś) Andreas'a Cahling'a oraz naszego Waldemara Nola. Są również wyznacznikiem młodości i sprawności oraz świetnej sylwetki.
Co prawda to prawda. Ja trochę tak w drugą stronę: mam 26 a czuję się na 70;>
OdpowiedzUsuńStarsze osoby pozostające aktywne fizycznie są dla mnie niesamowitą motywacją :) bardzo cieszy widok takich osób biegających lub jeżdżących na rowerach :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim Kochana! Nie ważne, ile ma się lat, ważne, by robić, to co się kocha bez względu na wiek :)
OdpowiedzUsuńRacja, wiek to tylko liczba! Ja zamierzam mieć 20 lat, przez kolejne 10 lat, a później, może przejdę na 23 lata :) A co, zamierzam czuć się młodo jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: nakrywka.blogspot.com
chciałabym mając teraz 26 lat czuć się niesamowicie, a czasami po prostu dopada mnie brak sił...ale idę do przodu, co mi pozostaje? staram się zmieniać każdy dzień
OdpowiedzUsuńO kurcze!!! ale świetna jest ta kobieta, o której napisałaś ;] ;] ;] I to prawda, że to jak się czujemy wewnętrznie, to jak zachowujemy się na codzień, to jak się odżywiamy, jaką mamy aktywność każdego dnia...niesamowicie wpływa na życie..i metryka nie gra roli. Niestety...lata lecą..nic na to nie poradzimy...ale w pewnym sensie czas można zatrzymać, poprzez wyżej wymienione sposoby na życie.. ;)
OdpowiedzUsuńooo taakkk:D takie osoby motywują,staram się pamiętać że wiek to tylko liczbychodź czasem to naprawdę trudne;p
OdpowiedzUsuńRównież zgadzam się ze stwierdzeniem, że wiek to tylko liczba.
OdpowiedzUsuńNie ma co zasmucać się, kiedy przychodzą kolejne, kolejne i kolejne urodziny, które obdarowują nas +1 rokiem życia. Ważne jest to na ile się czujemy i co jesteśmy w stanie zrobić. ;)
Byle zdrówko dopisywało.
Ważne, by zajmować się tym, co się lubi. Pan Stanisław jest przykładem na to, że można brać z życia to co najlepsze i spełniać swoje marzenia niezależnie od wieku. Nigdy nie jest za późno! :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak to jest :) Turbo 80-cio latki i zamulone 20-latki. Przecież wiek to tylko liczba, która niczego nie gwarantuje :)
OdpowiedzUsuńA ja dodałabym jeszcze blog Pani http://chickentuna.tumblr.com/ ChikenTuna, która ma 46 lat i ma tak cudne ciało, że każda z nas dałaby się pociąć. Wiem, że jest ona znana z cudnych pośladków i wyzwań Squat Challeng, ale dziś dopiero jej bloga odkryłam i zmiażdżyła mnie jej figura strasznie:)
OdpowiedzUsuńPięknie Agnes, muszę się przyznać, że dopiero od dość niedawna ,,rozumiem" to co przekazujesz,niewiarygodnie zaszło dużo zmian w moim wnętrzu i idę małymi kroczkami do drogi na której znajdujesz się ty. Jeszcze wiele brakuje, ale w końcu na pewno się tam spotkamy:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem już niewiele- sama musisz w to uwierzyć- zrobiłaś kawał dobrej roboty i mogę śmiało napisać WITAJ W GRONIE ''WOLNYCH'' LUDZI. :-)
UsuńSzalona jest ta kobieta! Świetny przykład :) Dziękuję za taką dawkę motyacji!^^
OdpowiedzUsuńnieważne ile się ma, ważne ile się myśli, że się ma;) idealne przykłady.
OdpowiedzUsuńwidziałam występ 104 latka we Wrocławiu!
OdpowiedzUsuńPiękny widok!
widziałam występ 104 latka we Wrocławiu!
OdpowiedzUsuńPiękny widok!
Fajny pomysł żeby pokazać osoby "dojrzałe".Ten artykuł bardziej mnie zmotywował niż tysiąc zdjęć młodych wysportowanych dziewczyn :). Będąc młodym wszystko przychodzi łatwiej niż w wieku 30 , 40 lub więcej +. Fajnie że są osoby uważane za dziadków, które potrafią odkryć i wydobyć wewnętrzne dziecko. Kiedy byłam dzieckiem (w sensie biologicznym) wiele rzeczy nie mogłam robić bo nie wypada, bo jestem za mała, potem również nie robiłam tych rzeczy bo uważałam że znowu nie wypada, bo jestem już za stara... I tak ten czas zabawy i beztroski gdzieś mi znikł. Jedyną rzeczą jaką robiłam i staram się nadal robić dla siebie są mniej lub bardziej regularne ćwiczenia i to pozwala mi żyć w miarę spokojnie. Chociaż czasami tęsknię za czymś naprawdę szalonym, choć nie wiem czy mój organizm by to wytrzymał :). Jestem przed 40-stką (już niestety)
OdpowiedzUsuńDopiero przed 40-stką? Co byś zmieniła w swoim życiu jakbyś miała ostatni rok życia? I czy wiesz ile czasu Ci zostało?
UsuńZacznij żyć :**
Dobre pytanie :). A może nie należy nic zmieniać, tylko cieszyć się i doceniać to co się ma, takie małe codzienne radości i smutki. Po prostu być wdzięcznym za wszystko :).
UsuńO tak- wdzięczność jest bardzo ważna, tak samo jak rozwój osobisty.
UsuńCo należy, a czego nie należy robić w życiu to każdy wie najlepiej. Może wystarczą drobne zmiany by poczuć pełnie szczęścia? :)
I jak tu spelniac marzenia . Ja powiem tak jak bylam mala plywalam chodziłam na silownie jedzilam na rowerze . Jak miałam 28 lat zlapalam bakcyla do pewnego sportu nikt nigdy mnie z nim nie zapoznal ! I Co nie spelnie marzen o karierze zawodowej bo jakies durne przepisy zabraniają . Podkreslam jestem wysportowana mam sily jak nie jeden nastolatek mogę cuda robic gory przenosić . A marzenia ?mogę zapomnieć :-(... Moim zdaniem powinno wylapywac się talenty a nie trzymać tych co wiecznie zdobywają jedynie 5,6 miejsca i nigdy nic nie zdziałali bo może ten w późniejszym wieku lepiej sobie z tym poradzi . Zawiedziona zżyciem ..(przepraszam za bledy nie mam polskich znakow)
OdpowiedzUsuń