Intensywny aromat, rozgrzewające działanie, skutecznie zwalcza przeziębienia, a nawet przypisuje mu się właściwości odchudzające- imbir, mój cud natury. Codziennie na śniadanie w formie sproszkowanej, a od kilku dni ląduje w herbacie, w formie plasterków. Jestem zauroczona smakiem, aromatem, mam również świetne samopoczucie, czuję się po nim lepiej.
Nie jest mi groźne przeziębienie, bo jest bogaty w substancje przeciwzapalne. Ma również działanie rozgrzewające i da się to odczuć od razu po spożyciu. Największy zmarzluch na świecie, czyli ja, zaraz po wypiciu herbatki z imbirem czuję ciepło, bardzo lubię to uczucie. Dlatego też imbir dodają do maści rozgrzewających, bo jest doskonały na bóle mięśni.
Nie straszna mi choroba lokomocyjna, z którą zmagam się od lat młodości. Od kiedy odkryłam, że imbir łagodzi mdłości, jak i przeciwdziała wymiotom, nie mam problemu z długimi podróżami. Przy okazji zdradzę wam kolejny sposób na pozbycie się choroby lokomocyjnej w aucie- zostać kierowcą. Jak za magiczną różdżką mija wszystko. Natomiast jeśli nie macie takiej możliwości, bo jedziecie autobusem, pociągiem, płyniecie statkiem to wybierzcie imbir. Sprawdzony i zatwierdzony przez "instytut Agnes".
Nie straszna mi choroba lokomocyjna, z którą zmagam się od lat młodości. Od kiedy odkryłam, że imbir łagodzi mdłości, jak i przeciwdziała wymiotom, nie mam problemu z długimi podróżami. Przy okazji zdradzę wam kolejny sposób na pozbycie się choroby lokomocyjnej w aucie- zostać kierowcą. Jak za magiczną różdżką mija wszystko. Natomiast jeśli nie macie takiej możliwości, bo jedziecie autobusem, pociągiem, płyniecie statkiem to wybierzcie imbir. Sprawdzony i zatwierdzony przez "instytut Agnes".
Dodatkowe działanie Imbiru:
✔ łagodzi bóle miesiączki,
✔ leczy migreny,
✔ zwiększa koncentrację,
✔ usprawnia krążenie krwi,
✔ ułatwia trawienie,
w wielu kulturach stosowany jako afrodyzjak!!
Imbir nie dla każdego.
Jest ostrą przyprawą o działaniu drażniącym, więc jeśli cierpisz na przewlekłą chorobę przewodu pokarmowego (np. wrzody żołądka) unikaj go. Natomiast jeśli jesteś w ciąży lub karmisz skonsultuj się ze swoim lekarzem. Chociaż słyszałam, że jest polecany w pierwszym okresie ciąży aby zniwelować nudności. W takich przypadkach najlepiej zasięgnąć opinii eksperta, by mieć pewność.
Do czego jeszcze można dodać imbir.
Jest ostrą przyprawą o działaniu drażniącym, więc jeśli cierpisz na przewlekłą chorobę przewodu pokarmowego (np. wrzody żołądka) unikaj go. Natomiast jeśli jesteś w ciąży lub karmisz skonsultuj się ze swoim lekarzem. Chociaż słyszałam, że jest polecany w pierwszym okresie ciąży aby zniwelować nudności. W takich przypadkach najlepiej zasięgnąć opinii eksperta, by mieć pewność.
Do czego jeszcze można dodać imbir.
W mojego kuchni polecam na słodko w mieszance z cynamonem do:
naleśników, racuszków,
naleśników, racuszków,
kaszy kuskus,
owsianki,
kaszy jaglanej.
Kiedyś dodałam odrobinę do kurczaka, ale to w mieszance z curry, kurkumą i czosnkiem, więc nie był odczuwalny.
Kiedyś dodałam odrobinę do kurczaka, ale to w mieszance z curry, kurkumą i czosnkiem, więc nie był odczuwalny.
...
W okresie jesienno- zimowym gdzie nagle wszyscy, z powodu spadku temperatury, zaczynają chorować polecam wykorzystać imbir by załagodzić pierwsze objawy grypy, by poczuć się lepiej i wzmocnić system odpornościowy nawet jak się jest zdrowym.
Naturalne metody działają na nas wtedy kiedy stosujemy je systematycznie, a nie tylko jak zaczynasz się źle czuć. Naturalne sposoby działają długofalowo, są bardziej skuteczne bo wzmacniają system immunologiczny do walki z wirusami, bakteriami i innymi stworami. Więc jeśli czujesz się znakomicie to zacznij już działać teraz, bo lepiej zapobiegać niż leczyć.
No i gdzie ten przepis?:D Wystarczy zalac imbir wrzatkiem czy trzeba gotowac?
OdpowiedzUsuńNo właśnie ;-) kroje imbir w cieniutkie, prawie milimetrowe plasterki i zalewam wrzątkiem, oczywiście już z herbatą, po 5 minutach jest gotowe.
UsuńUwielbiam imbir :) Często robię sobie herbatkę rozgrzewającą- imbir, sok z cytryny woda i miód. Pycha! :)
OdpowiedzUsuńAww, genialny pomysł na napój do szkoły, dzięki! Dodałabym rumianku albo mięty, ewentualnie jakieś rozgrzewające ziółka jak lipa.
UsuńPije też z lapacho i miętą- pycha, więc polecam poeksperymentować z innymi ;p
Usuńna mdłości najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńO tak imbir jest super. Uwielbiam go w herbatce.
OdpowiedzUsuńhmmm... a aj za nim nie przepadam
OdpowiedzUsuńszkoda, że smakuje i pachnie jak mydło ;)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię pić imbir jesienią i zimą jako dodatek do herbat albo grzanych piw :) Nic tak nie łagodzi przeziębienia jak imbir z jakimś ciepłym płynem. Dodatkowo parę razy eksperymentowaliśmy w kuchni i muszę przyznać, że mięso drobiowe dosyć "lubi" imbir. Jedak trzeba uważać by nie przesadzić no i trzeba lubić imbir. DBAM O FIGURĘ
OdpowiedzUsuńKiedyś przesadziłam z imbirem w kurczaku i smak był średnio ciekawy ;-) więc masz rację, trzeba uważac na proporcje.
UsuńJa uwielbiam do kawy ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie rano kupiłam ! i pokochałam <3
OdpowiedzUsuńJesienią i zimą obowiązkowo w mojej kuchni. Napój cytrynowo-imbirowo-miodowy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o tym cudownym afrodyzjaku kupujee natychmiast:) uwielbiam w herbacie:))
OdpowiedzUsuńMożna też zamarynować, jest świetny do herbaty. Po prostu kroi się imbir w drobniutką kosteczkę, gotuje z wodą i cukrem, a następnie przekłada do słoiczków, ma piękny żółty kolor. Ze słoiczka dwie łyżeczki do gorącej herbaty i już. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, ale zastanawiam się czy można bez cukru? :p
Usuńostatnio właśnie się w nim zakochałam :) herbata z miodem, cytryną i imbirem jest boska! a rano jeszcze na czczo piję wodę z cytryną i miodem i teraz właśnie dodaję tam imbir :)
OdpowiedzUsuńnie ma nic lepszego na odporność niż mikstura, którą sobie serwujesz :-)
UsuńMuszę wypróbować imbir z kaszą kuskus albo jaglaną :) Ciekawa jestem smaku :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje włosy :O Jak je pielęgnujesz? Jeśli miałaś o tym notkę to odeślij mnie do niej, proszę. :)
OdpowiedzUsuńBAARDZO Stary post--> http://www.agnesblog.pl/2013/03/pielegnacja-wosow-po-farbowaniu.html
UsuńPielęgnację ograniczam do minimum i stosuję tylko to co mam sprawdzone, nie lubię eksperymentów- bo włosy po nich wcale lepiej nie wyglądają. Jeśli mam coś sprawdzonego to używam tylko tego.
Mycie włosów rano (codziennie- niestety)- SilverTouch szampon, potem 2 minuty odżywka z Dove regenerująca do spłukiwania. Rozczesuję szczotką tangle teezer, susze suszarką Remington: na początku ciepłym ,potem zimnym powietrzem, prostuje lub kręce prostownicą- czasem dam 2-3 krople olejku arganowego. Raz a w tygodniu olejowanie i tyle.
Dzięki wielkie. ;)
UsuńDobre rady bo zima za pasem
OdpowiedzUsuńuwielbiam imbir ale ze llagodzi chorobe lokomocyjna nie mialam pojecia, wiec serdecznie dziekuje :* <3
OdpowiedzUsuńile ja"specyfików" wypróbowałam...więc jeśli ktoś jest na etapie początkowym niech zacznie od imbiru- the best!
Usuńw ekstrymalnych wypadkach (jak już chwyta przeziębienie) robie sobie herbatkę z imbiru, odcinek wielkości kciuka tnę na kawałki i gotuje w kubku wody przez 12 minut, troszkę przestudzam dodaje cytryny i miodu. naprawdę pomaga ;D ale jest ostre!
OdpowiedzUsuńLubię tą ostrość :-) ja piję nawet jak jestem zdrowa- w sumie w szczególności jak jestem zdrowa. Wtedy mam pewność, że zdrowa będę :-)
UsuńIMBIR RULES :D Pozdrówki Agnes :) monikaturemka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDlatego warto czasem próbować nowych składników w swojej kuchni. Mogą okazać się wyjątkowo cenne :D
OdpowiedzUsuńTwój wpis przekonał mnie do spróbowania go w połączeniu z herbatą :)
OdpowiedzUsuńteż kiedyś bardzo cierpiałam z powodu choroby lokomocyjnej
OdpowiedzUsuńna szczęście tak jak napisałaś, jako kierowca nie mam z tym już problemu
a słyszałaś o plasterku pępek?
Imbir wraz z kurkumą to moje ulubione przyprawy! Co prawda smak mają specyficzny, ale działanie mega. Przed laty mi polecono i od tamtej pory trudno mi sobie przypomnieć jakieś przeziębienie i inne infekcje. Polecam na stałe włączyć do swojej diety!
OdpowiedzUsuń