Jeśli wciąż szukasz aktywności, która będzie dawała ci radość. Jeśli zaczęłaś biegać, ale twierdzisz że jesień i zima nie jest dla ciebie. Jeśli chciałaś rozpocząć bieganie wiosną lub latem, ale jeszcze się nie zdecydowałaś, to zdradzę ci sekret: jesień jest idealną porą by rozpocząć lub kontynuować bieganie.
5 powodów dla których warto biegać jesienią:
Powód 1: ani za ciepło, ani za zimno?
Lato- upał, zima- mróz. Jesień jest wręcz wymarzoną porą dla biegaczy. Dziś to odczułam, jak po przerwie od biegania wystartowałam, wróciło odpowiednie tempo biegu, zapał, cudowny jesienny wietrzyk, idealna temperatura i słońce, które rozjaśnia drogę po której stawiasz kroki. To słońce, które tak paliło latem tym razem powodowało, że kolor zielony stał się jeszcze bardziej żywy. Wszystko nabrało sensu a bieganie znowu stało się przyjemnością samą w sobie.
Lato- upał, zima- mróz. Jesień jest wręcz wymarzoną porą dla biegaczy. Dziś to odczułam, jak po przerwie od biegania wystartowałam, wróciło odpowiednie tempo biegu, zapał, cudowny jesienny wietrzyk, idealna temperatura i słońce, które rozjaśnia drogę po której stawiasz kroki. To słońce, które tak paliło latem tym razem powodowało, że kolor zielony stał się jeszcze bardziej żywy. Wszystko nabrało sensu a bieganie znowu stało się przyjemnością samą w sobie.
Powód 2: hartujesz się na zimę.
Z miesiące na miesiąc staje się coraz zimniej, jak zaczynasz biegać jesienią przygotowujesz swoje ciało do biegów zimowych, hartujesz je dzięki czemu twój układ oddechowy jest bardziej odporny na choroby.
Rok temu pomimo, że biegałam zimą nie zachorowałam ani razu. Natomiast zanim zaczęłam biegać zawsze coś mnie "złapało"- katar, kaszel, ból gardła.
Z miesiące na miesiąc staje się coraz zimniej, jak zaczynasz biegać jesienią przygotowujesz swoje ciało do biegów zimowych, hartujesz je dzięki czemu twój układ oddechowy jest bardziej odporny na choroby.
Rok temu pomimo, że biegałam zimą nie zachorowałam ani razu. Natomiast zanim zaczęłam biegać zawsze coś mnie "złapało"- katar, kaszel, ból gardła.
Powód 3: dostrzegasz piękno jesieni, uczestniczysz w przemianie jaką natura nam serwuje, widzisz zmiany koloru liści, jak opadają, jak pięknie wygląda przestrzeń wokoło ciebie. To daje energię i ładuje akumulatory.
Powód 4: zakupy. Jesień idzie, zima już prawie, prawie- trzeba kupić ubrania do biegania. Nic bardziej nie cieszy niż przydatne fit zakupy.
Powód 5: czerpanie radości z cudownych efektów jakie niesie ze sobą bieganie. Jak zaczniesz teraz biegać to będziesz mieć wymarzoną figurę na lato. Bo jeśli chcesz za rok kupić bikini na swoje piękne ciało, musisz zacząć teraz. Jeśli zaczniesz na wiosnę efekty nie będą takie jakie oczekujesz- testowane, przerabiane i sprawdzone.
Działaj już teraz, inaczej znowu będziesz niezadowolona z efektów, bądź co gorsza zaczniesz stosować dziwne "diety", które pomimo że dają szybkie efekty, to powodują że oddalasz się od swojego celu.
Diety promowane przez media, gazety są wyniszczające dla naszego organizmu.
Zacznij zdrowo i kolorowo jeść.
Nie bój się owoców i warzyw.
Odkrywaj smaki.
Pij wodę i ziołowe herbaty.
Ograniczaj słodycze sklepowe do minimum.
Piecz swój chleb bez konserwantów i tysięcy spulchniaczy.
Wyrzuć cukier do śmietnika- tam jego miejsce.
Nie popadaj w skrajność.
Nie odczuwaj głodu, nie przejadaj się.
Nie licz kalorii.
Czytaj etykiety.
Zadbaj o dobre relacje z samym sobą.
Rozwijaj się.
Stawiaj sobie cele i realizuj je.
Dostrzegaj słońce i zatrzymaj się na dłuższą chwilę.
Celebruj swoje sukcesy: te małe i te duże.
Działaj już teraz, inaczej znowu będziesz niezadowolona z efektów, bądź co gorsza zaczniesz stosować dziwne "diety", które pomimo że dają szybkie efekty, to powodują że oddalasz się od swojego celu.
Diety promowane przez media, gazety są wyniszczające dla naszego organizmu.
Zacznij zdrowo i kolorowo jeść.
Nie bój się owoców i warzyw.
Odkrywaj smaki.
Pij wodę i ziołowe herbaty.
Ograniczaj słodycze sklepowe do minimum.
Piecz swój chleb bez konserwantów i tysięcy spulchniaczy.
Wyrzuć cukier do śmietnika- tam jego miejsce.
Nie popadaj w skrajność.
Nie odczuwaj głodu, nie przejadaj się.
Nie licz kalorii.
Czytaj etykiety.
Zadbaj o dobre relacje z samym sobą.
Rozwijaj się.
Stawiaj sobie cele i realizuj je.
Dostrzegaj słońce i zatrzymaj się na dłuższą chwilę.
Celebruj swoje sukcesy: te małe i te duże.
Punkt 4 podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, źe ja kilka dni temu biegałam pierwszy raz od nie pamiętam kiedy i ten świetny wieczorny chłód jest boski :) Zdecydowanie uwielbiam jesień :)
Mnie lato całkowicie zniechęciło do biegania. Upały dawały mocno w kość, a jak wczoraj wystartowałam to poczułam że ta pora roku może trwać wiecznie - jesli chodzi o bieganie :P
UsuńWracasz do regularnego biegania? :))) Właśnie jesienią lubię biegać najbardziej. Lekki chłodek, szeleszczące liście pod nogami i mnóstwo kolorów wokół. Czego chcieć więcej? :D
OdpowiedzUsuńJuż wróciłam :-) Czego chcieć więcej? Jeszcze więcej kolorów, jeszcze więcej liści a co najważniejsze- sezon bikini nas nie zaskoczy ;-)
Usuńja zaczęłam na wiosnę i myślę, że to jeszcze lepsza pora niż jesień. nadchodząca zima może powodować zniechęcenie i zaniechanie rozpoczętych treningów.
OdpowiedzUsuńPrawda, prawda :) Wiele razy zaczynałam biegać jesienią. Wtedy biega się najprzyjemniej. Temperatura też jest wspaniała - nie jest za gorąco ani za chłodno. W sam raz. Trudniej mi wytrwać w pozostałe pory roku, a zwłaszcza upalne i ulewne lato.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Z blogu Positive Fit Life
Serdeczne i olbrzymie podziękowania za wygrane płytki i książkę! Już dotarły;-)))))).
OdpowiedzUsuńSkalpel II i spalanie wczoraj wymęczyłam. Te treningi bardzo mi się spodobały;-))!!!
BUZIAKI!
Dotarły!! SUPER :D bardzo się ciesze!
UsuńP.S.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje wpisy. Bardzo mnie motywują do działania!
W kraju ponuro i zimna ( -2 st) brrrrrr!
Właśnie jestem na etapie poszukiwań odpowiednich i ocieplanych butów do biegania zimą;-)). Jeszcze nic konkretnego nie mam na oku.
Popieram Cię w pełni :D choć ja nie biegam, tylko jeżdżę na rowerze. teraz muszę się do tego cieplutko ubierać, ale jakoś odpowiedni strój ogarnęłam, nie marznę i czuję się świetnie :D
OdpowiedzUsuńJa iuwielbiam Twoj blog tyle wiesz i madrze piszesz!!
OdpowiedzUsuńfaktycznie np. w lipcu nie dało się biegać... a w okresie jesiennym troszkę endorfinek mile widzianych :)
OdpowiedzUsuńZadbaj o dobre relacje z samym sobą.
OdpowiedzUsuńRozwijaj się.
Stawiaj sobie cele i realizuj je.
Dostrzegaj słońce i zatrzymaj się na dłuższą chwilę.
Celebruj swoje sukcesy: te małe i te duże.
to powinno być na samej górze. Priorytet!
Pamiętam jak w lutym zmotywowałaś mnie do biegania. Fajnie się zimą biegało :)
Nie jest to poukładane od najbardziej ważnego do najmniej :-) Wszystko jest tak samo ważne, zdrowe jedzenie- rozwój- aktywność to te same priorytety :-)
UsuńOj pamietam :P
Uwielbiam jesień i zimę jeżeli chodzi o bieganie. U mnie wczoraj było -1, a odczuwalna -8, mimo wszystko tęskniłam za tymi temperaturami! (nie sądziłam, że kiedykolwiem to powiem) :DD
OdpowiedzUsuńHej, mam pytanie dotyczące insanity. Dzień 13 to połączenie pure cardio i cardio abs. Ile trwa przerwa pomiędzy jednym treningiem a drugim?
OdpowiedzUsuńCześć, nie stosuję się do tej rozpiski, ale zapewne dałabym sobie 30sek-1minutę max.
UsuńZgadzam się, że jesienią przyjemnie się biega, mam tylko jeden problem, którego nie mogę znieść KATAR :/ jak tylko robi się ciut chłodniej cieknie mi z nosa a tym samym nie mogę regualrnie oddychać, muszę się zatrzymywać żeby wyczyścić nos, tracę tempo. Jeszcze nie znalazłam na to żadnego sposobu, a nie chciałabym rezygnować z biegania. Może ktoś coś?
OdpowiedzUsuńMimo wszystko to okres dobry dla biegaczy, kwestia odpowiedniego dobrania ubrania i można ruszać w drogę. W ostateczności pozostaje bieganie na bieżni.
OdpowiedzUsuńzawsze uwielbialam biegac jesienia i zima.... tylko jak moj ortopeda uslyszal ze biegam zima to sie przerazil... szczegolnie w Polsce przy minusowych temp powiedzial mi ze nasze buty zamarzaja i robia sie zbyt twarte wcale nie amortyzuja... kazal przeniesc sie na bieznie :D
OdpowiedzUsuńHmm...ciekawe. W Londynie nie ma aż takich mrozów może dlatego nie odczułam negatywnych skutków biegania zimą...ale znam osoby które regularnie biegały mroźną zimą i czuły oraz nadal czują się znakomicie.
UsuńDla mnie bieganie jesienią to największy fan!! Latem straciłam już nadzieję...odechciało mi się biegać całkowicie, w pewnym momencie zrezygnowałam z regularności i biegałam 2 razy w miesiącu. Teraz wróciłam do gry :D
Jesień to najlepsza pora na bieganie :)
OdpowiedzUsuńPięknie przedstawiłaś te punkty, aż chce się biegać. Latem miałam duże problemy z upałem i biegałam wcześnie rano. Teraz jest idealnie !
OdpowiedzUsuńmnie przekonałaś hartowaniem się :)
OdpowiedzUsuńmuszę zacząć biegać :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% ;-) Jesień jest idealnym okresem, żeby przygotować organizm do biegania zimą ;-) Jak nie damy się jesiennej słocie, deszczowy, mgle itp. to i mróz ogarniemy ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli nie jest zimno, jestem za bieganiem. Niestety na dworzu chłodniej... I biegać się odechciewa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam biegać jesienią, złoto liście pod nogami i temperatura wręcz idealna na trening na świeżym powietrzu! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ja niestety ubolewam, gdyż z powodów zdrowotnych nie mogę biegać, mimo to taka lista powodów potrafi człowieka zmotywować :)). Mnie by szczególnie poruszył podpunkt 4 :D.
OdpowiedzUsuńmasz rację, to świetna pora na bieganie, tak samo jak wiosna ;) musiałabym się wybrać w końcu, bo dawno nie biegałam ;)
OdpowiedzUsuńTak! Zgadzam się idelane warunki są wlasnie teraz :) zywie gleboka nadzieje ze uda mi się powrocic do beigania :)
OdpowiedzUsuńZaczęło się :) Damy radę!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po dłuższej przerwie.
uwielbiam biegać jesienią :) ale zimą też jest extra:)!
OdpowiedzUsuńSuper post! Po prostu idealny, nic dodać, nic ująć :D
OdpowiedzUsuńWitam, jesienią się biega bardzo przyjemnie, świetny post a zwłaszcza treść powodu 3 mi się podoba - gdzie mówisz o radości i pięknie z obserwacji przestrzeni wokół nas :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to ujęcie przestrzeni w Twoim opisie. Nigdy nie podchodziłam do pojęcia jesiennej przestrzeni w ten sposób - zawsze owa kojarzyła mi się z pustką.
Super określenie przestrzeni w Twoim wykonaniu :) Pozdrawiam Małgosia :)
Witam, ja też biegam, ale zawsze na czas zimy zawieszam ten sport. Polecam wszystkim, którzy nie mają za dużo pieniędzy, aby wydawać na siłownię,cz też jakiś fitness. Biegać można zawsze i wszędzie. A ja swoją koleżankę od biegania poznałam przez gumtree, gdzie napisałam ogłoszenie. Do dziś zawsze biegamy razem i nawiązałyśmy nawet bliższą,koleżeńska relację:) Pozdrawiam,Angelika:)
OdpowiedzUsuńSzykujesz się na maraton i nie wiesz co i jak? zapraszam na profil :)
OdpowiedzUsuńJesień dla mnie ciężka, ale kto wie, może coś się zmieni i w tym roku będzie lepiej
OdpowiedzUsuń