Lubię odkrywać nowe smaki, eksperymentować jak również powracać do smaków z przeszłości, ale moje menu ostatnio popadło w totalną rutyną i codziennie jadłam praktycznie to samo. Tydzień temu powiedziałam "dość", przecież jest Nowy Rok trzeba stworzyć sobie jakieś noworoczne postanowienie. Oto ono: urozmaicenie w każdej postaci.
Noworoczne Menu to:
Smoothie
Wprowadzam na stałe i będą się pojawiały różne wersje, spróbuję dziwnych dla mnie połączeń i liczę, że odkryję nowe smaki.
Dziś wymyślone i od razu wprowadzone w życie.
Wersja do picia:
banan
kiwi
szpinak
zielona herbata
Wersja bardziej sycąca (zdjęcie wyżej)
banan,
banan,
szpinak,
kiwi,
połowa dużego avocado,
orzechy,
suszony jarmuż,
żurawina,
zielona herbata.
Posypane: suszonymi owocami.
Posypane: suszonymi owocami.
Uwielbiam kolor zielony, więc szpinakowe smoothie to strzał w dziesiątkę.
Zupy:
Nie ma nic lepszego, niż miseczka rozgrzewającej zupy w zimne dni.
Zupy mają zalety: są tanie, szybko się je robi, wystarczają na kilka dni i wystarczy tylko podgrzać. Przy tym świetnie smakują, nadają się jako danie główne lub jako dodatek.
Na zdjęciu zupa pieczarkowa, a już w planach kalafiorowa i ogórkowa.
Zupy mają zalety: są tanie, szybko się je robi, wystarczają na kilka dni i wystarczy tylko podgrzać. Przy tym świetnie smakują, nadają się jako danie główne lub jako dodatek.
Na zdjęciu zupa pieczarkowa, a już w planach kalafiorowa i ogórkowa.
Zapiekanki z warzyw i kurczaka:
W skład zapiekanki wchodzą organiczne warzywa: ziemniaki, pieczarki, papryka, cukinia oraz kurczak.
Nakładamy wszystko warstwami: kurczak, ziemniaki, cukinia, papryka, pieczarki, ziemniaki. Na samą górę starty ser.
Piekę przez 40minut w temp. 210st.
Wyzwania i nowości:
Kokos już jadłam, wodę kokosowa piłam- więc to nie jest dla mnie nowość, ale cały kokos w twardej jak stal skorupce to było wyzwanie.
Kokos już jadłam, wodę kokosowa piłam- więc to nie jest dla mnie nowość, ale cały kokos w twardej jak stal skorupce to było wyzwanie.
Smakowało jeszcze bardziej. Polecam.
Pięknie wyglądasz a to jedzonko jest świetne i zdrowe aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńNiby cele powinno się wyznaczać według metodologii SMART (jasnookreslone, mierzalne itd) ale bardzo podoba mi się Twoje twórcze podejście:)
OdpowiedzUsuńOoo smoothie to jest to co powinnam wprowadzić do menu, koniecznie! Czekam na inne pomysły:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję:)
Zielone smoothie uwielbiam! Sama wybieram się dzisiaj po zapasy szpinaku :)
OdpowiedzUsuńSmoothie na bogato! :D Też lubię mieszać i próbować. Zupy są mało doceniane, a przecież taaaakie pyszne. Uwielbiam! Z kokosem nie mam dobrych wspomnień. Przy ostatniej próbie otwarcia, to moja ręka ucierpiała bardziej niż on ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
Smoothie <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł z tymi zapiekankami, będę śledził kolejne przepisy. Mogłaś zamieścić też instrukcję otwarcia kokosa bo nie każdy wie jak to zrobić, a z doświadczenia wiem, że początki bywają trudne :)
OdpowiedzUsuńJa też powróciłam do picia zielonych koktajli - najbardziej lubię połączenie szpinaku, banana i maślanki :).
OdpowiedzUsuńFajne plany. Ja wracam na dobre tory bo w grudniu nie było ciekawie. Też sie stesknilam za warzywnymi zupkami. Świetnie wygląldasz i te mikstury też . pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoktajl w kieliszku idealny na wzniesienie toastu dla prowadzących samochód i zamiast szampana, czyli dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię rutyny w kuchni, niby takie proste dania a jak wiele rozkoszy w ustach dają :D
OdpowiedzUsuńah! same pyszności! to smoothie wygląda obłędnie, a na zapiekankę już się ślinię :D to kiedy mogę wpaść na obiad? :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysły, zwłaszcza zielone koktajle! Ogromna dawka witamin i antyoksydantów, a przy okazji można się najeść! Czas zainwestować w dobry blender! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chciałabym spróbować awokado i kokosa. Jestem ciekawa tych smaków. :)
OdpowiedzUsuńWiórki kokosowe zrobione same są lepsze niż kupne ;) Próbowałaś je zrobić ? U mnie na blogu znajdziesz przepis ;)
OdpowiedzUsuńPS.
Cześć kochana.
Nominowałam Cię do Liebster Blog Award za świetnie odwaloną robotę!
http://piekne-zdrowe-aktywne.blogspot.com/
Wiem, że czas w tych czasach na takie rzeczy jest na wagę złota, bo lepiej napisać bardziej wartościowy post. Jednak gdybyś miała ochotę się dołączyć lub chociaż odp na pytania w kom. będę wdzięczna. Jeśli nie, nie szkodzi ;)
Mimo wszystko dziękuję, bo dzięki Tobie i kilku innym dziewczynom z blogów tu jestem ;)
Pozdrawiam
Zupy to idealne rozwiązanie dla mnie na kolację! Po całym dniu na rozgrzanie przed snem :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest w zamiarze zaspamowania. Zapraszam na swojego bloga dopiero co rozpoczętego, wszyscy mile widziani: http://healthy-addicted.blogspot.com/ Mam wielką nadzieję, że Ty także Agnieszko zajrzysz ;)
OdpowiedzUsuńZielone, gęste smoothie wygląda pysznie. Aż marzy mi się, żeby wyskoczyło na moje biurko z ekranu laptopa. Nie rozumiem czemu niektórzy automatycznie się krzywią na sam widok takich pyszności w tym kolorze :)
Zielony zielony zielony! W końcu nie boję się go. A nawet uwielbiam z połączenia z selerem naciowym ;) Polecam ;)
OdpowiedzUsuńA dziś miałam wersje ze szpinakiem po raz pierwszy i także u mnie zagości częściej ;)
Mniam. Wygląda nieźle :)
OdpowiedzUsuń