To co jeść by czuć się zdrowo to bardzo indywidualna kwestia każdego człowieka, co jest zresztą zrozumiałe, bo jesteśmy wyjątkowi i niepowtarzalni. Nie ma dwóch takich samych ludzi, nawet bliźniaki się różnią, więc dlaczego miałabym napisać posta, w którym pisałabym że to co ja jem jest super, mega zdrowe i dla Ciebie też będzie? No właśnie, nie napiszę tego bo to byłoby kłamstwo, oczywiście są uniwersalne zasady, które pasuję do większości. Jednak te uniwersalne zasady trzeba przerobić po swojemu i dopasować do siebie. Tak samo jest z dietą redukcyjną, dlatego tak ważne jest aby skonsultować się z profesjonalistą.
Ostatnio pod jednym ze zdjęć pojawił się komentarz pewnej dziewczyny, że nie ma pomysłu na dania na dietę redukcyjną, a ktoś jej odpisał "to wejdź na mojego bloga- tam opisuję swoje posiłki". Super, ale czy te posiłki będą pasowały do innej osoby? Jasne, spróbuj, zobacz jak to się sprawdza na Tobie, albo zrób coś na 100% i poproś o radę kogoś kto się zna, tak by całe zdrowe odżywianie było przystosowane pod Ciebie.
Pamiętaj nie jesteś wszystkimi, jesteś wyjątkowa i niepowtarzalna więc tak siebie traktuj.
Chcę podzielić się z Tobą posiłkami jakie teraz spożywam, by pozbyć się
zimowej kołderki tłuszczowej na moim ciele. Nie jest ona jakaś zbyt duża
i na zdjęciach wygląda całkiem przyzwoicie, ale ja się z nią czuję
nieswojo i chcę się jej pozbyć. Grzała i chroniła mnie zimą, ale
wszystko ma swój początek i koniec. Zapewne wróci na zimę znowu.
Moje Menu:
Śniadanie 8:30
Jogurt naturalny, płatki owsiane, odrobina borówek i orzechów oraz jajko i pomidor.
Lunch 12:00
Czerwona komosa ryżowa z kurczakiem i ogórkiem zielonym.
Obiad nr 1 16:00 (w pracy)
Sałata z rzodkiewką, twarożkiem i migdałami.
Obiad nr 2: 19:00
Sałata z oliwkami, kurczak i kasza gryczana.
Kolacja 22:00 (późno? Monika o wszystkim pomyślała i tak pora mi idealnie pasuje)
Twarożek z kakao i orzechami. Jest to mała ilość, jeśli chodzi o gramaturę, więc czuję się lekko po takiej kolacji.
Po takich posiłkach jestem najedzona i pełna energii. Czuję się lekko i po tygodniu stosowania się do diety redukcyjnej widzę malutkie zmiany, możliwe że dostrzegalne tylko dla mnie. Cieszę się, że się podjęłam tego wyzwania, bo dalej zależy mi na tym by wyglądać zdrowo, a nie chudo. Dlatego zachęcam Cię do rozmowy z trenerem personalnym jeśli chcesz spróbować czegoś innego, chcesz się wyszczuplić, chcesz być zdrowa i czuć się dobrze w swojej skórze lub tak jak ja, lubisz podejmować wyzwania.
Bardzo fajne te Twoje posiłki - takie kolorowe i pełne witamin!
OdpowiedzUsuńCiało masz piękne!
OdpowiedzUsuńZdjęcia też bardzo fajne, a posiłki idealnie zdrowe! :)
Super wyglądasz :) !
OdpowiedzUsuńKażdy musi dopasować dietę do swoich preferencji :) Ważne, żeby było zdrowo, smacznie, kolorowo. Powodzenia! :)
Wyglądasz super a posiłki wyglądają bardzo smakowicie. Owsianka z rana to u mnie absolutna podstawa (chyba, że mam więcej czasu rano to robię sobie wtedy omlet ;))
OdpowiedzUsuńNie należy bać się późnych kolacji - ważne jest to,aby nie jeść bezpośrednio przed położeniem się spać. Mi samej często zdarza się, że jem po 22 a czasami nawet 23.
Odpowiednia kolacja o pozniej porze idealnie sie sprawdza w moim przypadku. "Alicja w krainie ciezarow" swietna nazwa !! :)
UsuńŚwietne zdjęcia do porównania efektów! :)
OdpowiedzUsuńJa również wyznaję zasadę, że wszystko jest kwestią indywidualnego dopasowania do SIEBIE. Dieta/ ćwiczenia to kwestie bardzo indywidualne. O ile jesteśmy w stanie powiedzieć ogólnie co jest zdrowe, a co nie, to ustalanie składu, ilości i pór posiłków to zupelnie inna kwestia.
OdpowiedzUsuńAha, no i a propos pozostawania sobą w kwestii zdrowego stylu zapraszam na dzisiejszego nowego posta u mnie na ten temat:)
UsuńZapewne wejde i poczytam :) Dzieki!
UsuńFajnie widzieć efekty zdrowego odżywiania i zrównoważonych treningów! Dla mnie bomba! :)
OdpowiedzUsuńPosiłki bardzo smaczne i nie są skomplikowane, więc każdy moze sobie takie samemu przygotować. :)
OdpowiedzUsuńdobrze powiedziane... zywienie to kwestia mega indywidualna i wlasnie takie podejscie musimy miec a nie kopiowac od innych :)
OdpowiedzUsuńPosiłki wyglądają rewelacyjnie. Są takie kolorowe :). Zjadłabym z chęcią, a twoją kolacje to chyba sobie dziś powtórzę :)
OdpowiedzUsuńZawsze czekam na kolacje i na sniadanie :) dwa moje ulubione posilki ;P
UsuńGrzała i chroniła mnie zimą, ale wszystko ma swój początek i koniec. Zapewne wróci na zimę znowu.
OdpowiedzUsuńserio? to po co ta dieta? dla wahań wagi? nie do końca rozumiem :|
a musisz wszystko rozumieć? ;)
Usuńwyglądasz super! :) posiłki też prezentują się ciekawie
OdpowiedzUsuńa ile kcal wychodzi? :)
OdpowiedzUsuńPonad 1700 kcal, początkowo myślałam że to mało, ale policzyłam swoją wcześniejszą dietę to z dań wychodziło 1900-2000kcal a dodatkowo jeszcze jadłam batony Nakd oraz inne zdrowsze zamienniki słodyczy, które też przecież mają kalorie.
UsuńWygladasz normalnie, nic nadzwyczajnego. Jak na kobiete nie po porodzie.... do czego darzysz?
OdpowiedzUsuńHaha uwielbiam takie komentarze na blogach, no uwielbiam <3
UsuńA co do posta i żarełka- wygląda super :) kolorowo jak nie wiem :D
Nadaja kropke nad i ;p
UsuńCałkiem fajnie ułożona dieta, podoba mi się :) Moim zdaniem jeśli chcesz schudnąć, to przecież nie ma żadnych przeciw wskazań i nie rozumiem tych wszystkich komentarzy, że przecież tego nie potrzebujesz i wyglądasz super. Moim zdaniem faktycznie super wyglądasz, ale przecież chodzi o to jak się czujesz i jak masz ochotę schudnąć to dlaczego nie? Kwestia indywidualna. Ile będzie trwała redukcja? Buziaki :D
OdpowiedzUsuńNie chce schudnac wagowo, zalezy mi bardziej na pozbyciu sie tego co od kilku lat mam na nogach pomimo zdrowego i bardzo aktywnego trybu zycia. Gorna partia ciala wyglada super, ale nogi maja tendencje do magazynowana tluszczu. Chce poeksperymentowac i sprawdzic czy redukcja cos da. Przy okazji potrzebowalam systematycznosci, bo ostatnio praca mnie rozbila z tego trybu. Wiec nie robie tylko by byc szczupla. Chce sprawdzac co sie sprawdza na mnie, a do kiedy bedzie trwala? Do osiagniecia celu :D
UsuńJak zawsze u Ciebie mega smacznie! Wyglądasz super :)
OdpowiedzUsuńJa się z Tobą całkowicie zgadzam. Każdy z nas jest inny, ma inną budowę ciała, metabolizm oraz oczywiście smakują mu inne rzeczy. Ważne jest aby znaleźć coś co się lubi, ale i co daje satysfakcjonujące efekty.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis.
Pozdrawiam
Smacznie ;)
OdpowiedzUsuńSuper to czytać :) No i trzymam kciuki za dalsze tygodnie. Co do nóg, zmiana treningu z pewnością wpłynie na nie mega pozytywnie. Tak trzymaj AGNES! :)
OdpowiedzUsuńGdzieś w komentarzach znalazłam informację, że poradziłaś sobie z zespołem jelita wrażliwego. Wiem, że u każdego ten problem (bo trudno to nazwać typową chorobą) może inaczej wyglądać ale może napisałabyś jak u ciebie to wyglądało i jaką dietą udało Ci się z tego wyjść.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: odrobaczyłam się, zaczęłam stosować lewatywy, zmieniłam nawyki żywieniowe: zdrowo się odżywiam, odrzuciłam początkowo wszystko co mogło wpływać na "zespół jelita drażliwego" (typu: nabiał, mąki, chleb itp.). Teraz wróciłam do jogurtu naturalnego i twarogu i jest wszystko ok. Po chlebie czuję się gorzej więc nie jem zbyt często. Warto poczytać Małachowa "Oczyszczanie organizmu".
UsuńCześć, zerknij w wolnej chwili na polskie kosmetyki ekologiczne LillaMai
OdpowiedzUsuń