Wstajesz rano i narzekasz na to, że się nie wyspałaś, że jest za wcześnie, że pogoda do d... Jedziesz do pracy narzekasz, że nie lubisz tej pracy, że szef beznadziejny, że skończysz o 20:00 i nic nie masz z tego życia. Jesteś w pracy i narzekasz na koleżankę, bo nie wykonała swojej pracy i musisz za nią coś robić, lub że szef kazał ci zrobić coś dodatkowego. Wracasz do domu i narzekasz na korki, na wolno jadące auto przed tobą, na autobus bo nie przyjechał na czas lub na to że już ciemno, zimno i że jesteś zmęczona.
znaleziony w internecie ;) |
Znasz to? Bo ja tak, nawet jeśli nie narzekasz na głos, narzekasz w myślach chociaż czasem nie zdajesz sobie z tego sprawy. Tak bardzo narzekanie zakorzenia się w naszym umyśle, że często staje się rutyną naszego myślenia. Dzięki temu nie dostrzegamy pozytywów, ciekawych sytuacji, pięknych widoków i zapominamy o najpiękniejszym darze natury- o uśmiechu.
W dzisiejszych czasach jesteśmy bombardowani negatywnymi wiadomościami: rozbił się samolot- zginęło 150 osób, wojna w Iraku- dziecko na widok aparatu podnosi ręce bo myśli, że to broń, zaginęła dziewczynka- jej ciało odnaleziono kilka dni później. Smutne, tragiczne i przykre, ale takie rzeczy się dzieją codziennie, jedne są gorsze, drugie trochę mniej- ale wszystkie negatywne.
Odpalasz komputer, startujesz z Pudelkiem i co czytasz: "założyła żółtą sukienkę- wygląda okropnie", "blogerki zarabiają miliony za nic", "ma krzywy nos", "zrobiła operację twarzy i nic jej nie pomogła" "piosenkarka pokazała sutek- skandal" a pod tymi tekstami tysiące komentarzy jeszcze gorszych niż sam artykuł.
znalezione w internecie :P |
Czy tak ma wygląda to całe życie? Skupianie się na tym co negatywne? Na drążeniu tego, na myśleniu o tym, na identyfikowaniu się z tym?
Jeśli myślisz, że nie to...
Jeśli myślisz, że nie to...
chciałabym Ciebie zaprosić do wyjątkowego wyzwania, które pozwala na zmianę pewnych przyzwyczajeń, które nie zawsze są dobre i niekorzystnie na nas wpływają. Jest to TYDZIEŃ BEZ NARZEKANIA.
Jeden z moich znajomych na fb ogłosił taką akcję i poprosił aby każdy z uczestników zaprosił 20 osób do tego wyzwania, a nuż odmieni się Twoje życie na lepsze i zaczniesz dostrzegać coś więcej w swoim życiu niż te smutne wiadomości dookoła.
Jest nas tutaj ponad 650 i zapraszam Was wszystkich do zabawy, a Ty zaproś swoich znajomych, bo w tej akcji można dostrzec same pozytywy.
Jest nas tutaj ponad 650 i zapraszam Was wszystkich do zabawy, a Ty zaproś swoich znajomych, bo w tej akcji można dostrzec same pozytywy.
Na czym konkretnie to polega?
Zrób sobie rozgrzewkę w postaci: jednego dnia bez narzekania i skupiaj się na pozytywach. Wyłącz w tym dniu wiadomości, a włącz komedie, seriale komediowe i uśmiechaj się do siebie w lustrze i do ludzi (nawet jeśli są zdziwienie czemu się do nich uśmiechasz). Trenuj swój uśmiech, przypomnij sobie wszystkie dobre chwile w swoim życiu.
Zaproś swoich znajomych- ilość dowolna, rodzinę, ludzi którymi się otaczasz- niech wszyscy uczestniczą w pozytywnych zmianach wraz z Tobą. Wspierajcie się wzajemnie i pilnujcie aby nie narzekać.
Po rozgrzewce, przystąp do tygodniowego wyzwania, które ma za zadanie wyciągnąć z Ciebie to co najlepsze, abyś dostrzec w życiu coś więcej, by poczuć jak wypełnia Cię pozytywna energia i jak wiele dobrej energii kryje się w Tobie.
Zaproś swoich znajomych- ilość dowolna, rodzinę, ludzi którymi się otaczasz- niech wszyscy uczestniczą w pozytywnych zmianach wraz z Tobą. Wspierajcie się wzajemnie i pilnujcie aby nie narzekać.
Po rozgrzewce, przystąp do tygodniowego wyzwania, które ma za zadanie wyciągnąć z Ciebie to co najlepsze, abyś dostrzec w życiu coś więcej, by poczuć jak wypełnia Cię pozytywna energia i jak wiele dobrej energii kryje się w Tobie.
Proponuję jeszcze taki mały przewodnik, czyli kilka słów od siebie:
Przez ten tydzień kontroluj swoje myśli negatywne i to na czym się skupiasz. To jest najtrudniejsze, bo nasze myśli przelatują przez nasz umysł z prędkością światła i jest ich czasem tysiące na minutę- ale postaraj się dostrzec ten moment jak zaczynasz negatywnie myśleć i nie pozwól swojemu umysłowi się na tym skupiać, a później wyrażać te negatywy na głos. Najlepiej zabić tę myśl w zarodku i nie pozwolić się jej uzewnętrznić.
Jeśli wydaje Ci się, że nie narzekasz lub że to wyzwanie nie jest Ci potrzebne to gratuluję. Warto jednak sprawdzić czy nie oszukujemy sami siebie i w małym notesiku lub na kartce papieru spisuj swoje negatywy, które wypowiedziałaś na głos lub w myślach, w postaci kresek i potem je podlicz. Będziesz zaskoczona- może pozytywnie, może negatywnie. Podlicz swoje kreski.
Ostatnio też natrafiłam na "5 minut świadomego narzekania". Chodzi o to abyś przez 5 minut upuścić wodzę fantazji i zacząć narzekać na wszystko na co masz ochotę. Spisz swoje negatywne myśli na kartce w postaci kilku słów, np. "mój facet jest nieczuły" lub "mam beznadziejną pracę", "jestem gruba" itp. Po tych 5 minutach zauważ jak się czujesz i co Ci to dało? Musisz sama odkryć co daje Ci narzekania i jakie uczucia Ci temu towarzyszą.
Jeśli wydaje Ci się, że nie narzekasz lub że to wyzwanie nie jest Ci potrzebne to gratuluję. Warto jednak sprawdzić czy nie oszukujemy sami siebie i w małym notesiku lub na kartce papieru spisuj swoje negatywy, które wypowiedziałaś na głos lub w myślach, w postaci kresek i potem je podlicz. Będziesz zaskoczona- może pozytywnie, może negatywnie. Podlicz swoje kreski.
Ostatnio też natrafiłam na "5 minut świadomego narzekania". Chodzi o to abyś przez 5 minut upuścić wodzę fantazji i zacząć narzekać na wszystko na co masz ochotę. Spisz swoje negatywne myśli na kartce w postaci kilku słów, np. "mój facet jest nieczuły" lub "mam beznadziejną pracę", "jestem gruba" itp. Po tych 5 minutach zauważ jak się czujesz i co Ci to dało? Musisz sama odkryć co daje Ci narzekania i jakie uczucia Ci temu towarzyszą.
Jeśli masz ochotę na trochę inne wyzwanie niż fitnessowe, jeśli chcesz potrenować swój umysł, jeśli chcesz kontrolować swoje życie i zmieniać swoje nastawienie z negatywnego na pozytywne to zapraszam Cię do Tygodnia Bez Narzekania. Zostaw tutaj swój komentarz, że chcesz dołączyć i chcesz coś zmienić tu i teraz. Czasem mały krok, mała zmiana poprowadzi Cię do dużych zmian na lepsze w Twoim życiu.
Natomiast jeśli nie podoba Ci się ten blog, to co piszę, ten post i cokolwiek innego to w górnym prawym rogu jest krzyżyk, a w Maku w lewym górnym czerwona kropka- naciśnij i ponarzekaj. Mnie to i tak obojętne.
Czy jesteś pozytywnie, czy negatywnie nastawiona do życia- to ma wpływ tylko na Ciebie, to Ty sama decydujesz o czym chcesz myśleć. Nikt nie ma wpływu na to na czym chcesz się skupiać.
Wprowadziłam tydzień bez narzekania jakiś czas temu, i to zmieniło wiele w moim życiu. Chociaż czasem zdarzają się chwile gorsze i negatywne myśli chcą zapanować nade mną to "ucinam je" w odpowiednim momencie. Przecież to ja decyduję o czym chcę myśleć, to czemu mam marnować czas na negatywy? A czy Ty decydujesz o czym myślisz?
Natomiast jeśli nie podoba Ci się ten blog, to co piszę, ten post i cokolwiek innego to w górnym prawym rogu jest krzyżyk, a w Maku w lewym górnym czerwona kropka- naciśnij i ponarzekaj. Mnie to i tak obojętne.
Czy jesteś pozytywnie, czy negatywnie nastawiona do życia- to ma wpływ tylko na Ciebie, to Ty sama decydujesz o czym chcesz myśleć. Nikt nie ma wpływu na to na czym chcesz się skupiać.
Wprowadziłam tydzień bez narzekania jakiś czas temu, i to zmieniło wiele w moim życiu. Chociaż czasem zdarzają się chwile gorsze i negatywne myśli chcą zapanować nade mną to "ucinam je" w odpowiednim momencie. Przecież to ja decyduję o czym chcę myśleć, to czemu mam marnować czas na negatywy? A czy Ty decydujesz o czym myślisz?
Już parę lat temu zdecydowałam przestać narzekać na co popadnie. Jasne, zdarza mi się to, zazwyczaj kiedy coś naprawdę mnie trapi. Bardzo mi się podoba ta idea 5minut narzekania ;) To w połączeniu z tygodniem bez narzekania daje pozytywny balans.
OdpowiedzUsuńI rzeczywiście, przede wszystkim należy obserwować jak się czujemy po takich 5min narzekaniach. Zauważyłam, że dla mnie całkiem nieźle sprawdza się Dziennik Pytań, o którym mówiła ostatnio na Wielkim Live Ilona B. Miles - pytania to: co czuję? co myślę? w jakim miejscu się znajduję?(w życiu, karierze) gdzie chcę się znajdować?(w danych aspektach życia) i 3 rzeczy do każdego, które już dziś mogę zrobić aby być bliżej celu. Pierwsza część czasami działa jak oczyszczenie się z myśli, aby nie kłębiły się w głowie, zostały na papierze ;)
Dzięki za post Agnes! P.S. Jesteś śliczna! <3
Klaudia
Wielu osobom przyda się takie wyzwanie. Mnie też:P
OdpowiedzUsuńoh pamiętam jeszcze te czasy, gdy moje myśli były tylko negatywne, a pozytywnych zupełnie brak! teraz jest na odwrót i zdecydowanie moje życie jest o niebo lepsze :) życie jest krótkie, nie ma sensu zmarnować go na narzekanie, wykorzystajmy je do robienia tego, co kochamy :) i święte słowa Kochana, tylko my sami decydujemy o tym, o czym myślimy, więc wszystko zależy tylko od nas :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie lubię narzekać, ani przebywać z osobami, którzy narzekają. Trzeba mieć pozytywne myśli, a wtedy życie nabiera o wiele bardziej pozytywnego wymiaru ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Przerabiałam coś takiego,a na przypomnienie włożyłam gumkę na nadgarstek i przy każdym narzekaniu trzaskałam się nią w rękę:D
OdpowiedzUsuńA odnośnie narzekania... Widzisz dobrze piszesz. To my odpowiadamy za to co myślimy i to co przyciągamy. Przykład? Nie myśl o żółtej cytrynie,Nie myśl jaka jest żółta i soczysta.
I o czym właśnie myślisz?:D
Oh ta żółta soczysta cytryna- aż poczułam kwaśny posmak w ustach :) Też miałam swojego czasu taką opaskę na ręce i też jej dość często używałam :D
UsuńDołączyłam tu i na fb! świetne wyzwanie. Chciałabym żeby kaaażdy do niego podszedł, o ile świat stałby się prostszy bez ciągłego narzekania i biadolenia ;)
OdpowiedzUsuńNo to ja tez sie przylacze bo sie troche zagubilam w tym wirze negatywnych informacji do okola!!! Koniec z narzekaniem!!! Dzieki Agnes za przypomnienie o pozytywach! Mielgo dnia wam zycze!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację. Dziś robię rozgrzewkę, a od jutra zaczynam:)
OdpowiedzUsuńZaczynam w chwili od przeczytania posta! Pamiętam, że już kiedyś tak zrobiłam, nawet jeśli nie świadomie, przez miesiąc miałam tak cudowny humor... A potem bęc, wróciły stare nawyki. Wbrew pozorom to w jaki sposób postrzegamy świat, także jest nawykiem! Zaczynam wyzwanie!
OdpowiedzUsuńAmen!!
OdpowiedzUsuńTą samą siłę z jaką wmawiamy sobie bezproduktywne bzdury możemy przełożyć na konstruktywistyczne i wartościowe rozwijanie samego siebie.
Znasz blog Aniamaluje? Powinien Ci się spodobac! :)
OdpowiedzUsuńZnam i czasem zaglądam do niej. Bardzo fajny blog pełen inspiracji, no i sama autorka- ciekawa osobowość :)
UsuńNajtrudniejsze moim zdaniem, a zarazem najlepsze rozwiązanie to przestać oglądać wiadomości. Nacechowane one są negatywami w 80%. Ten zrobił tamtemu to, tam zginął ktoś, tam coś tam. W tym jest pełno emocji i trudno od tego się oderwać. jednak daje super rezultaty
OdpowiedzUsuńDlatego swiadomie zrezygnowalam z telewizora, ktory nic nie wnosil do mojego zycia. Bez niego jest mi lepiej. Dzieki temu sama decyzuje co chce ogladac :) a zycie bez "wiadomosci" jest bardzo pozytywne.
UsuńMądrze piszesz trzeba pozytywnie myśleć a świat wydaje się od razu piękniejszy.
OdpowiedzUsuńAch, mimo, ze walcze ze soba w tej kewsi to sa takie momenty, ze az wstyd sie przyznawac. Nie chce byc takim "babolastym babolem", ktory zatruwa innych, totez glowa do gory, klatka do przodu i czas pozarazac usmiechem. Przylaczam sie do tygodnia ;)
OdpowiedzUsuńCzekomlekolada
Ja byłam bardzo słaba psychicznie, przez to wielokrotnie raniona, przewijała się depresja za depresją, teraz nie mam z tym problemu :)
OdpowiedzUsuńStaram się narzekać jak najmniej :D ale nie zawsze wychodzi :P
OdpowiedzUsuńMam tak samo, ale czasem to po prostu żal sam wylewa się nawet nie wiem kiedy :D
UsuńWchodzę w to XD
OdpowiedzUsuńIdealne wyzwanie dla mnie. Dołączam :)
OdpowiedzUsuńNarzekanie przychodzi jakoś tak naturalnie a pozytywne myślenie wymaga wysiłku.
OdpowiedzUsuńNo wlasnie- jak to jest z nami, ze tak to wszystko na opak dziala? Tak samo jest z cialem, chcesz byc szczupla to odpowiednia dieta i cwiczenia sa potrzebne, natomiast jak lezysz to czlowiek grubnie...
UsuńA to chyba jedno z drugim jest związane tzn. osoby uprawiające sport są raczej optymistami. Nie słyszałam o kimś kto by uprawiał sport i ciągle miał doła. Oczywiście chodzi mi o osoby zdrowe nie np. o anorektyczki, które ćwicząc starają się jeszcze bardziej zrzucić wagę. Czyli ćwiczenia fizyczne oddziałują pozytywne na psychikę.Szkoda że nie zawsze działa to odwrotnie. Czasami jesteśmy nastawione pozytywnie i planujemy że zrobimy to, to i jeszcze to a potem dopada nas leń i pierwotny optymizm gdzieś umyka. Ja tak mam że czasami meczę się już na etapie planowania (może za dużo się zastanawiam) i potem nie mam siły do działania albo zwyczajnie boję się że mi się nie uda albo się ośmieszę. Tak mój wewnętrzny leń pastwi się nade mną :)
Usuńwlaczylam ten webinar, niestety poltorej godziny za pozno - jakis pan probowal tam cos ludziom sprzedac za strasznie duzo pieniedzy :) ale musze przyznac ze zamiast sie wsciekac i narzekac pomyslalam sobie "no dobra, to pierwsze cwiczenie za mna :)"
OdpowiedzUsuńa wyzwanie podejme mimo wszystko :)
OJ...to przykro mi ze natrafilas akurat na "reklamy", ale caly webinar bardzo pozytywny byl :) Wyzwanie samo w sobie jest swietne i dobrze ze juz nastawilas sie pozytywnie do wszystkiego :D
UsuńSama kiedyś "bawiłam się" w zabawę zaczerpiniętą z Pollyanny (jednej z ulubionych książek z dzieciństwa). Do każdej niezbyt przyjemnej rzeczy starałam się znaleźć jakiś pozytyw ;) Muszę chyba do tego powrócić.
OdpowiedzUsuńZmiany zawsze są dobre! Wszystko ma swoje plusy, minusy i nie tylko. Dlatego nawet jak sie nie powiedzie to warto spojrzec na wszystkie pozytywne aspekty, ktore wyniknely z naszych dzialan. Pozdrawiam bardzo serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńOj to narzekanie... ;)
OdpowiedzUsuńWalczę z tym, ale jednak ;)
I muszę koniecznie powiedzieć że pięknie się prezentujesz na zdjęciach ;)
Pozdrawiam