W drugi dzień świąt w Londynie są szalone wyprzedaże. Sklepy otwierają się 6:00-7:00 rano aż do 23:00-24:00 w nocy. Podobno ludzie już stoją w kolejkach przed sklepami od 2 w nocy. Postanowiłam pojechać do Westfield (centrum handlowe) i zobaczyć czy faktycznie jest tak jak piszą.
Nagrałam krótki film dla Was, abyście mogli ze mną tam być.
Rok temu byłam na Oxford Street w samym centrum Londynu, ze względu na gościa z Polski. To co tam się działo to było zdecydowanie większe szaleństwo niż w centrum handlowym.
Zapraszam do oglądania:
Nagrałam krótki film dla Was, abyście mogli ze mną tam być.
Rok temu byłam na Oxford Street w samym centrum Londynu, ze względu na gościa z Polski. To co tam się działo to było zdecydowanie większe szaleństwo niż w centrum handlowym.
Zapraszam do oglądania:
Chyba aż tak źle nie było? Kiedyś słyszałam, od koleżanki z Irlandii, że podczas takich dni wyprzedażowych ludzie wyrywają sobie lepsze sztuki z rąk. Spotkałaś się z czymś takim;-)?
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam w Lidl oraz przed Świętami w czarny piątek duży szał... ;-))!Pozdro!
Nie wchodziłam za bardzo do sklepów gdzie było dużo ludzi,no i byłam tam po 18:00 więc ludzie już było widać, że zmęczeni byli :P
UsuńWidziałam zdjęcia jak rzucali się na produkty, ktore były przecenione -50% ale to były zdjęcia z samego rana. Także ja się nie spotkałam z tym.
Tak z ciekawości , musiałam zapytać. W towarzystwie krążą opowieści o szalonych wyprzedażach;-))
OdpowiedzUsuń