Powrót na siłownię po prawie roku przerwy, wreszcie zaczynam się czuć, że wracam do mojego życia.
Nad ulepszaniem mojego kanału pracuje bardzo ciężko, ale daje mi to ogromną satysfakcję, tym bardziej chcę podziękować każdemu kto subskrybuje mnie, bo właśnie mam swój pierwszy TYSIACZEK!! To dla mnie coś dużego, dlatego też w oczekiwaniu na 2 tysiące subskrybcji zaczęłam rozciągać się do szpagatu. Mam na to trochę czasu, a Was zapraszam do pozostawienia SUBA - razem tworzymy cudną youtubową rodzinkę.
Chciałabym kiedyś zrobisz szpagat.
OdpowiedzUsuńćwiczysz codziennie i w zależności od predyspozycji ciała - może być miesiąc, lub kilka i BAM masz szpagat. Hehe :))
UsuńA czemu miałaś rok przerwy jeśli można wiedzieć?
OdpowiedzUsuńDla mnie takie powroty zawsze są trudne ale ja przeważnie sama zawalam ćwiczenia -ot lenistwo. Waga idzie do góry to trzeba trochę schudnąć i zaczyna się trening. Tak to u mnie wygląda.
Były szalone fale kowidowe i pozamykali siłownie :) Dlatego miałam przerwę, ale ćwiczyłam w tym czasie jak tylko mogłam, w domu ciężej sie zmobilizować.
UsuńJa wciąż się zbieram na siłownię. :D:D
OdpowiedzUsuńSystematyczność w ćwiczeniach jest ważna,ale lenistwo trzeba przezwyciężyć.
OdpowiedzUsuńWarto ćwiczyć i dążyć do swoich celów. Ciekawy blog ;) okulista lublin pozdrawia ;)
OdpowiedzUsuńTeż być chciała kiedyś znowu zrobić szpagat :D
OdpowiedzUsuń